Drużyna Verlu 1924 bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował szóstą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Adam Hlouszek z FC Kaiserslautern (”FCK”). Była to 30. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę jedenastka Verlu 1924 wyszła w zmienionym składzie, za Saschę Korb wszedł Mael Corboz. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników ”FCK” w 61. minucie spotkania, gdy Marvin Pourié strzelił pierwszego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył Philipp Hercher. W 64. minucie Patrick Schikowski zastąpił Aygüna Yildirima. W 66. minucie kartką został ukarany Mehmet Kurt, zawodnik gospodarzy. W tej samej minucie arbiter wskazał na wapno, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna gości. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Verlu 1924 doszło do zmiany. Matthias Haeder wszedł za Yannicka Langesberga. Bramkarz ”FCK” wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w starciu aż osiem razy, ale nie zachował czystego konta. W 81. minucie gola wyrównującego strzelił Berkan Taz. W zdobyciu bramki pomógł Mael Corboz. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek zespół Verlu 1924 będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie FSV Zwickau. Natomiast 23 stycznia SG Dynamo Drezno będzie przeciwnikiem jedenastki FC Kaiserslautern w meczu, który odbędzie się w Dreznie.