Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 11 razy. Jedenastka TSV Eintracht wygrała aż siedem razy, a przegrała tylko cztery. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Trzeba było trochę poczekać, aby Simon Scherder wywołał eksplozję radości wśród kibiców Preussen Muenster , zdobywając bramkę w 28. minucie spotkania. Bramka padła po podaniu Rüfäta Dadaşova. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka Preussen Muenster, strzelając kolejnego gola. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Martin Kobylański. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Ponownie asystę zanotował Rüfät Dadaşov. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 34. minucie bramkę kontaktową zdobył Benjamin Kessel. Przy strzeleniu gola pomógł Manuel Janzer. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Steffen Nkansah z zespołu gospodarzy. Była to 42. minuta pojedynku. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Zawodnicy gości odpowiedzieli strzeleniem gola. Bramkę na 1-3 zdobył ponownie w 56. minucie Martin Kobylański. Po godzinie gry sędzia pokazał kartkę Marcowi Pfitznerowi z TSV Eintracht. Na murawie, jak to często zdarzało się TSV Eintracht w tym sezonie, pojawił się Felix Burmeister, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 64. minucie Nilsa Rüttena. W tej samej minucie za Manuela Janzera wszedł Mike Feigenspan. Piłkarze TSV Eintracht odpowiedzieli strzeleniem gola. Bramkę na 2-3 w 69. minucie zdobył Felix Burmeister. Asystę przy golu zaliczył Steffen Nkansah. Chwilę później trener Preussen Muenster postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Philipp Müller, a murawę opuścił Kevin Pires-Rodrigues. Między 73. a 86. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując cztery żółte kartki piłkarzom Preussen Muenster. W 77. minucie Moritz Heinrich został zmieniony przez Tobiasa Rühlego, a za Martina Kobylańskiego wszedł na boisko Lion Schweers, co miało wzmocnić drużynę Preussen Muenster. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Leandra Putara na Juliusa Dükera. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W drugiej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Julius Düker. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Niko Kijewski. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-3. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia przyznał dwie żółte kartki piłkarzom TSV Eintracht, natomiast zawodnikom gości pokazał cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Preussen Muenster zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Hallescher FC. Natomiast 5 maja Vfr Aalen 1921 będzie gościć jedenastkę TSV Eintracht.