Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Jedenastka Waldhofu wygrała aż cztery razy, zremisowała trzy, nie przegrywając żadnego spotkania. Już w pierwszych minutach zespół Waldhofu próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Carl Zeiss Jena otworzyli wynik. W 23. minucie na listę strzelców wpisał się Nico Hammann. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Ole Käuperowi z Carl Zeiss Jena. Była to 33. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Carl Zeiss Jena. W 47. minucie za Maximiliana Rohra wszedł Jannis Kubler. W 56. minucie w zespole Carl Zeiss Jena doszło do zmiany. Dominik Bock wszedł za Antona-Leandra Donkora. A kibice Waldhofu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Arianita Feratiego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Mohamed Gouaida. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującego gola. W 62. minucie Mounir Bouziane został zmieniony przez Raffaela Kortego, a za Marcela Seegerta wszedł na boisko Marcel Hofrath, co miało wzmocnić drużynę Waldhofu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nica Hammanna na Joy-Lance'a Mickelsa. W doliczonym czasie gry kartką został ukarany Arianit Ferati, zawodnik Waldhofu. Mimo że zespół gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 89 ataków oddał tylko dwa celne strzały, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W drugiej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Raffael Korte. Dwie minuty później sędzia przyznał kartkę Raffaelowi Kortemu z jedenastki gospodarzy. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Przewaga drużyny Waldhofu w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastce nie udało się wygrać meczu. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Carl Zeiss Jena przyznał jedną. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Carl Zeiss Jena zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie SV Meppen 1912. Tego samego dnia MSV Duisburg będzie gościć jedenastkę Waldhofu.