Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem jedenastki Viktorii Koeln. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Chemnitzer FC w 25. minucie spotkania, gdy Philipp Hosiner strzelił z karnego pierwszego gola. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 10 zdobytych bramek. Po pół godzinie gry kartką został ukarany Matti Langer, zawodnik Chemnitzer FC. Piłkarze gości otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 32. minucie na listę strzelców wpisał się Mike Wunderlich. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziesiąte trafienie w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Simon Handle. Szybko po stracie gola zespół Viktorii Koeln objął prowadzenie. W 35. minucie Albert Bunjaku dał prowadzenie swojej drużynie. To już czternaste trafienie tego piłkarz w sezonie. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Kevin Holzweiler. Na dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia przyznał kartkę Rafaelowi Garcii z Chemnitzer FC. Zawodnicy Chemnitzer FC nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 39. minucie Philipp Hosiner ponownie pokonał bramkarza z rzutu karnego zmieniając wynik na 2-2. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. W 61. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Daniela Bohla z Chemnitzer FC, a w 62. minucie André Deja z drużyny przeciwnej. W 64. minucie Kevin Holzweiler został zmieniony przez Stevena Lewerenza. Trener Chemnitzer FC postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił pomocnika Erika Talliga i na pole gry wprowadził napastnika Dejana Božicia, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Po chwili trener Viktorii Koeln postanowił wzmocnić linię pomocy i w 79. minucie zastąpił zmęczonego André Deja. Na boisko wszedł Kai Klefisch, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Viktoria Koeln: Stevenowi Lewerenzowi w 81. minucie i Jonasowi Carlsowi w pierwszej minucie doliczonego czasu meczu. W 83. minucie Albert Bunjaku został zmieniony przez Michaela Arantesa, co miało wzmocnić drużynę Viktorii Koeln. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Tarsisa Bongę na Philippa Sturma. W drugiej połowie nie padły gole. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze obu drużyn dostali po trzy żółte kartki. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast zespół Viktorii Koeln w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek drużyna Viktorii Koeln zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Hallescher FC. Natomiast 1 lutego SV Meppen 1912 będzie gościć drużynę Chemnitzer FC.