Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 starć jedenastka Dynama Drezno wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo osiem razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Już w pierwszych minutach zespół Dynama Drezno próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Jannik Müller z drużyny gości. Była to 43. minuta starcia. Pod koniec pierwszej połowy piłkarze Dynama Drezno nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W drugiej minucie doliczonego czasu gry bramkę zdobył Sascha Horvath. W zdobyciu bramki pomógł Matthäus Taferner. Jedenastka gospodarzy wyrównała wynik meczu. W trzeciej minucie doliczonego czasu gola wyrównującego strzelił Philipp Hofmann. Przy strzeleniu gola pomagał Marvin Wanitzek. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Dynamo Drezno: Patrickowi Ebertowi w 48. i Dzenisowi Burnicowi w 55. minucie. W 60. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Dynama Drezno Dzenis Burnic. W następstwie utraty gola trener Dynama Drezno postanowił zagrać agresywniej. W 64. minucie zmienił pomocnika Matthäusa Tafernera i na pole gry wprowadził napastnika Lucasa Rösera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Pomimo strzelenia gola nie udało się odwrócić losów meczu gdyż przeciwnicy także zdobyli bramkę. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka Karlsruher SC, zdobywając kolejną bramkę. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy Philipp Hofmann po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 3-1. Bramka padła po podaniu Marvina Wanitzka. W 72. minucie Dzenis Burnic zastąpił Moussę Konégo. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 77. minucie, w drużynie Karlsruher SC za Lukasa Grozurka wszedł Manuel Stiefler, a w zespole Dynama Drezno Patrick Ebert zmienił Floriana Ballasa. Chwilę później trener Karlsruher SC postanowił bronić wyniku. W 79. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Marca Lorenza wszedł Dirk Carlson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Karlsruher SC utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę jedenastce Karlsruher SC udało się strzelić gola i wygrać. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 80. minucie na listę strzelców wpisał się Manuel Stiefler. Asystę przy golu zaliczył Dirk Carlson. Na cztery minuty przed zakończeniem pojedynku sędzia wręczył kartkę Danielowi Gordonowi z Karlsruher SC. W 87. minucie w zespole Karlsruher SC doszło do zmiany. Anton Fink wszedł za Philippa Hofmanna. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Moussa Koné. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Sascha Horvath. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 4-2. Przewaga drużyny Dynama Drezno w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastka poniosła porażkę. Zawodnicy Karlsruher SC otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 15-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 18 sierpnia drużyna Dynama Drezno rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie 1. FC Heidenheim 1846. Tego samego dnia Kieler SV Holstein 1900 będzie gościć zespół Karlsruher SC.