Ostatni raz Panthers wygrali z Red Wings 1 grudnia 1996 roku. 17 tysięcy widzów zgromadzonych w BankAtlantic Center było świadkami ciekawego i emocjonującego spotkania. Na pierwszego gola w tym spotkaniu fani musieli czekać do 16 minuty drugiej tercji. Wówczas krążek w bramce gości umieścił Gary Roberts. Trzecia tercja rozpoczęła się dobrze dla "Czerwonych Skrzydeł". W 7. minucie do wyrównania doprowadził Daniel Cleary. Strata gola nie podłamała gospodarzy. W 11. minucie dzięki bramce Rostislava Olesza "Pantery"ponownie wyszły na prowadzenie. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się wygraną hokeistów z Florydy w regulaminowym czasie gry, dał o sobie znać Henrik Zetterberg. Szwed wykorzystał grę w przewadze (na ławce kar przebywał Juraj Kolnik) i minutę przed końcową syreną strzelił gola na 2:2. Dogrywka to popis "Panter", a bohaterem meczu został Olli Jokinen. W 2. minucie dodatkowego czasu gry Fin pokonał Chrisa Osgooda. - Trudno nie być zadowolonym, kiedy wygrywa się mecze z takimi zespołami jak Detroit Red Wings. Odkąd jestem zawodnikiem Panthers (Jokinen przyszedł do zespołu z Florydy w sezonie 2000/2001 - przyp. red.) nie udało nam się wygrać z tą drużyną. Wreszcie karta się odwróciła - powiedział Jokinen. Do zwycięstwa "Panter" przyczynił się również bramkarz Roberto Luongo, który obronił 34 z 36 strzałów. Dogrywka była także potrzebna do wyłonienia zwycięzcy meczu New Jersey Devils - Atlanta Trashers. Ostatecznie górą byli hokeiści z Atlanty. Pięć sekund przed końcem dogrywki bramkarza Devils Martina Brodeura pokonał Marc Savard. Dobre zawody w ekipie Trashers rozegrał Ilja Kowalczuk, który asystował przy bramce Savarda i sam wpisał się na listę strzelców w trzeciej tercji. Najlepszy zespół hokejowej ligi NHL - Ottawa Senators doznali siódmej porażki w sezonie, przegrywając na własnym lodowisku z Dallas Stars 0:2. Czyste konto po raz drugi w obecnych rozgrywkach i 23. w karierze zachował bramkarz "Gwiazd" Marty Turco, który udanie interweniował 24 razy. Zwycięstwo zespołowi z Dallas zapewnił Brenden Morrow, który najpierw uzyskał prowadzenie 1:0 w 12. minucie meczu, kiedy wykorzystał okres gry w liczebnej przewadze. W trzeciej tercji był natomiast autorem decydującego podania przy golu Fina Jere Lehtinena (52. min). Mimo tej porażki "Senatorowie" nadal prowadzą w lidze, z dorobkiem 46 punktów. Wygrali dotychczas najwięcej ze wszystkich zespołów, bo 22 mecze a dwie z siedmiu porażek ponieśli po dogrywce lub karnych, zyskując za każdą po jednym punkcie. Mają też najlepszy bilans bramkowy ze wszystkich zespołów: zdobyli najwięcej - 124 i stracili najmniej - 61. Jednak w czwartek ponieśli trzecią porażkę w ostatnich czterech występach. Zobacz wyniki i strzelców goli w czwartkowych meczach NHL