Napastnik Carolina Hurricanes strzelił dwa gole i zaliczył jedną asystę. - To sympatyczne, chociaż jestem trochę zaskoczony - powiedział hokeista, zdając sobie sprawę z tego, że tym razem nie rozegrał heroicznego boju. Widzowie przyszli do hali w Atlancie oglądać koronkowe akcje i piękne bramki, a niekoniecznie żelazną defensywę i gwiazdy NHL dały im to, czego chcieli: 15 goli i 84 strzały. Już w 12. sekundzie Rick Nash trafił do siatki Wschodu, ale to tylko jeszcze bardziej umotywowało rywali do gry i na przerwę schodzili prowadząc aż 5:1 (gole Staala, Markowa, Campbella i dwie Owieczkina). Zgodnie z hollywoodzką zasadą dramaturgii Zachód wrócił do gry strzelając cztery gole z rzędu (Nash, Niedermayer, Getzlaf i ponownie Nash). Na 6:5 wyprowadził Wschód Słowak Marian Hossa i chociaż po golach Diona Phaneufa (56. minuta) i Mariana Gaborika w (51.) Zachód po raz drugi objął prowadzenie, to szybko wyrównał Staal, a 21 sekund przed końcem zdobywca MVP wywalczył krążek za bramką rywali, wycofał do Briana Campbella, ten zagrał do nadjeżdżającego Marca Savarda, który wykorzystał świetną okazję. Wschód - Zachód 8:7 (5:1, 0:2, 3:4) Bramki dla Wschodu: Eric Staal - dwie (2., 53.), Aleksander Owieczkin - dwie (14., 18.), Andriej Markow (10.), Brian Campbell (16.), Marian Hossa (45.), Marc Savard (60.); dla Zachodu: Rick Nash - trzy (1., 30., 42.), Scott Niedermayer (36.), Ryan Getzlaf (41.), Dion Phaneuf (46.), Marian Gaborik (51.). Sędziowali Watson, Martell. Widzów 18.644. Kary - po 0 min. Wschód: DiPietro (21. Vokoun, 41. Thomas) - Markow, Chara, Campbell, Gonczar, Timonen, T. Kaberle - Alfredsson, Lecavalier, Kowalczuk - Owieczkin, Spezza, St. Louis - E. Staal, Małkin, Savard - Marian Hossa, M. Richards, Gomez. Trener: John Paddock. Zachód: Osgood (21. Nabokow, 41. Legace) - Phaneuf, Lidstroem, Pronger, Keith, S. Niedermayer, Jovanovski - Iginla, Daciuk, R. Nash - Ribeiro, Horcoff, Kopitar - Perry, Arnott, Getzlaf - H. Sedin, J. Thornton, Gaborik. Trenerzy: Mike Babcock i Ron Wilson.