Złotą bramkę zdobył Martin St. Louis, podczas gry w przewadze, na 4 minuty przed końcem trzeciej dogrywki. Capitals wysłali na lód o jednego zawodnika za dużo i zostali za to srogo ukarani. Grając w osłabieniu dali sobie strzelić bramkę, która oznaczała pożegnanie z sezonem. Seria nie zapowiadała się najlepiej dla ekipy z Tampa Bay, gdyż przegrali oni dwa pierwsze mecze na własnym lodowisku. Później jednak wygrali cztery mecze z rzędu i już mogą się cieszyć z pierwszego w historii klubu awansu do drugiej rundy. Dopiero siódme spotkanie wyłoni triumfatora konfrontacji dwóch zespołów Konferencji Zachodniej - St Louis Blues i Vancouver Canucks. W niedzielę Canucks wygrali 4:3 i wyrównali stan rywalizacji na 3:3. Po 37. minutach goście prowadzili już 4:1 (bramki: Markus Naslund, Mattias Ohlund, Henrik Sedin i Ed Jovanovski). W ostatniej tercji Blues zmniejszyli rozmiary porażki, a na listę strzelców wpisali się Doug Weight (zdobył też pierwszego gola dla St Louis) oraz Eric Boguniecki. <a href="http://hokej.interia.pl/playoff/2003"> Zobacz przebieg rywalizacji playoffs i strzelców bramek</a>