Po pierwszej tercji był remis 2-2. Losy meczu praktycznie rozstrzygnęły się w drugiej części gry, w której gospodarze zdobyli cztery bramki nie tracąc żadnej. Świetny w tym okresie był Bryan Rust. W niespełna kwadrans dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a także miał asystę. - Ta seria to był dobry sprawdzian i pozwoliła nabrać nam pewności siebie - powiedział Sidney Crosby. Gwiazdor Penguins zanotował w tym spotkaniu dwie asysty. W półfinale Konferencji Wschodniej rywalem "Pingwinów" będzie lepszy w parze Washington Capitals - Philadelphia Flyers. Stołeczny klub prowadzi 3-2. Siódmy mecz będzie potrzebny do wyłonienia zwycięzcy w rywalizacji St. Louis Blues - Chicago Blackhawks. Broniące Pucharu Stanleya "Czarne Jastrzębie" minionej nocy wygrały u siebie 6-3. Blackhawks znów udowodnili, że gra pod presją nie jest dla nich problemem. W czwartek zwyciężyli po dwóch dogrywkach, a tym razem po pierwszej tercji przegrywali 1-3, ale później zdominowali wydarzenia na lodowisku. Decydującą konfrontację zaplanowano na poniedziałek w St. Louis. - Blackhawks podnieśli nam poprzeczkę i teraz pora by ją pokonać. Pracowaliśmy cały rok by dotrzeć do tego miejsca i przed własną publicznością będziemy mieli okazję wykonać kolejny krok. Musimy jednak zagrać znacznie lepiej - przyznał trener Blues Ken Hitchcock. W ostatnim sobotnim spotkaniu hokeiści Anaheim Ducks pokonali we własnej hali Nashville Predators 5-2 i objęli prowadzenie w serii 3-2. Konferencja Wschodnia: Pittsburg Penguins - New York Rangers 6-3 (stan rywalizacji play-off do czterech zwycięstw: Penguins wygrali 4-1) Konferencja Zachodnia: Chicago Blackhawks - St. Louis Blues 6-3 (stan rywalizacji play-off do czterech zwycięstw: 3-3) Anaheim Ducks - Nashville Predators 5-2 (stan rywalizacji play-off do czterech zwycięstw: 3-2 dla Ducks)