Właściciele 30 klubów NHL pod przywództwem komisarza Gary'ego Bettmana są nieugięci - ustanowienie salary cap (pułapu zarobków) jest jedynym sposobem rozwiązania problemu. Z kolei Bob Goodenow, szef NHLPA stoi na stanowisku, że hokeiści nigdy nie zgodzą się na taki warunek. NHL stara się "zmiękczyć" stanowisko związku hokeistów, ale są raczej małe szanse, aby jej się to udało. Obu panów jednak nie było na środowym spotkaniu, co według prasy kanadyjskiej i amerykańskiej oznacza, że żadne ważne decyzje nie mogły zapaść. A czas ucieka. Środa jest 133. dniem lokautu (zawieszenia rozgrywek). Do tej pory żadna zawodowa liga w Ameryce Północnej nie straciła sezonu z powodu konfliktu na tle płacowym. Jeśli w najbliższym czasie rozwiązanie się nie znajdzie NHL może być pierwszą.