W minionym sezonie 306 spotkań kończyło się remisem. Dogrywka, w której drużyny grały czterech na czterech, przyniosła rozstrzygnięcie tylko w 136 przypadkach (44,4 proc.). - Po zmniejszeniu liczby zawodników gra na pewno ulegnie przyspieszeniu. Akcje szybciej będą się przenosiły z jednego końca lodowiska na drugi, a jeszcze większego znaczenia nabiorą umiejętności techniczne hokeistów. Kibicom powinno się to spodobać - powiedział Ron Hextall, generalny menedżer Philadelphia Flyers. Zmianę muszą jeszcze oficjalnie zaakceptować właściciele klubów, którzy zbiorą się w środę.