Blackhawks odnieśli 21 zwycięstw, a w trzech pozostałych meczach wprawdzie ponieśli porażki, ale po karnych, premiowane jednym punktem. Zdobyli do tej pory 45 z 48 możliwych punktów. Poprzedni rekord należał do zawodników Anaheim Ducks, którzy na początku sezonu 2006/07 zanotowali 16 kolejnych występów ze zdobyczą punktową. Uwzględniwszy końcówkę poprzednich rozgrywek, dobra passa "Czarnych Jastrzębi" jest jeszcze dłuższa. Zespół z Chicago punktował w 30 meczach z rzędu, co jest drugim wynikiem w historii ligi. Absolutny rekord - 35 meczów bez porażki w regulaminowym czasie - należy od sezonu 1979/80 do Philadelphia Flyers. Blackhawks śrubują także rekord klubowy. Od powstania drużyny w 1926 roku nie zdarzyło się, by wygrała 11 kolejnych meczów ligowych. W środę hokeiści z Chicago przegrywali po dwóch tercjach 1-2 i dopiero w ostatniej części gry zapewnili sobie sukces. W 43. minucie wyrównał Jonathan Toews, a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył na 50 sekund przed końcową syreną Daniel Carcillo. "Nie wiem, czy nasz rekord można nazwać surrealistycznym, ale na pewno to, co się dzieje, nie jest normalne. Jestem dumny, że stanowię cząstkę tego zespołu" - powiedział Carcillo, powracający na lodowisko po blisko rocznej przerwie, którą spowodowały dwie kontuzje kolana. Drugi zespół sezonu - Anaheim Ducks wygrał we własnej hali z Phoenix Coyotes 2-0. Gospodarze prowadzili od ósmej minuty, kiedy to gola strzelił Corey Perry. Wynik ustalił w ostatnich sekundach gry Ryan Getzlaf, posyłając krążek do pustej bramki. Nie napracował się szwajcarski bramkarz "Kaczorów" Jonas Hiller, który musiał obronić tylko 18 strzałów. W pozostałych środowych meczach Toronto Maple Leafs wygrali z Ottawa Senators 5-4, a Calgary Flames pokonali San Jose Sharks 4-1. Wyniki środowych meczów NHL: Toronto Maple Leafs - Ottawa Senators 5-4 Calgary Flames - San Jose Sharks 4-1 Chicago Blackhawks - Colorado Avalanche 3-2 Anaheim Ducks - Phoenix Coyotes 2-0