Krzysztof Oliwa, skrzydłowy "Płomieni", w Pengrowth Saddledome zaprezentował się przez 5.44 min, oddając jeden strzał na bramkę Curtisa Josepha. Największy udział w zwycięstwie zespołu z Calgary miał Martin Gelinas, który dwukrotnie asystował przy golach kolegów oraz zdobywca zwycięskiej bramki - Shean Donovan. Swoją pierwszą bramkę w serii z Detroit strzelił Jarome Iginla, współkról strzelców rozgrywek regularnych (razem z Ilją Kowalczukiem i Rickiem Nashem), dając Calagry prowadzenie 2:1 w 26. min. Goście zdołali jeszcze wyrównać w tej samej tercji, a dokładnie uczynił to Jiri Fischer w 32., ale gol Donovana zdobyty niespełna 60 sekund później okazał się decydujący. "Czerwone Skrzydła", najlepszy zespół sezonu sezonu regularnego, w ostatniej tercji oddały 12 uderzeń na bramkę Miikki Kiprusoffa, jednak Fiński golkiper nie dał się pokonać. Drużyna z Montrealu przegrała z "Błyskawicą" 3:4, po dogrywce, prowadzenie tracąc na 17 sekund przed końcem regularnego czasu. Wtedy to na 3:3 wyrównał Vincent Lecavalier (trafiał w każdym spotkaniu serii), a na początku drugiej minuty dogrywki "Kanadyjczyków" pogrążył Brad Richards. - O takim scenariuszu śniłem, kiedy byłem dzieckiem - żeby zdobyć decydującego dla swojej drużyny i to jeszcze w doliczonym czasie gry - cieszył się Richards. Ta wygrana bardzo zbliżyła zespół z Tampy do awansu do finału Konferencji Wschodniej, czego dokonaliby po raz pierwszy w 12-letniej historii. Może tak stać się już w czwartek w Montrealu. Zobacz wyniki oraz zdobywców goli w NHL Playoffs 2004