Pierwsze dwie dekady listopada nie były udane dla nowojorczyków, ale po poprzednim zwycięstwie z Philadelphia Flyers mieli kilka dni wolnego z powodu śnieżycy i wykorzystali czas znakomicie. Z kolei hokeiści Montreal Canadiens, najlepszego zespołu ligi, wygrali osiem z dziewięciu poprzednich meczów, ale w niedzielę irytowali ślamazarną grą i ponieśli szokującą klęskę. Trener gości Michel Therrien nie szukał wymówek i podkreślił, że kluczowym momentem spotkania był gol na 2-0, który gospodarze zdobyli w 35. sekundzie drugiej tercji. Do rangi symbolu bezradności liderów urasta sytuacja, w jakiej Martin St Louis odebrał krążek rywalowi w 46. minucie i podwyższył na 3-0 (zobacz film!). Czwartego gola, po ładnej akcji, zdobył Carl Hagelin, a wynik w 56. minucie ustalił Rick Nash. To już 14. gol Kanadyjczyka. Więcej - 15 ma jedynie Tyler Seguin z Dallas Stars. Przy stanie 0-4 Brandon Prust próbował wytrącić rywali z równowagi atakując bramkarza Henrika Lundqvista. Szybko zareagował Kevin Klein, a Prust tylko na to czekał - rzucił rękawice i zaczęła się bijatyka. Siły nie były równe, o czym świadczy choćby statystyka kar (Prust - 878 w 392 meczach, Klein - 122 w 452). Gracz Rangersów przypłacił bójkę rozciętą skórą na twarzy, ale zyskał szacunek. Wielki mecz rozegrał Jannik Hansen. 28-letni Duńczyk ustrzelił hat tricka i poprowadził Vancouver Canucks do zwycięstwa w meczu z Chicago Blackhawks (4-1). Gwiazda gospodarzy Daniel Sedin rozegrał tysięczny mecz w karierze. Zobacz film: Wyniki niedzielnych meczów hokejowej ligi NHL: Winnipeg Jets - St. Louis Blues 2-4 New York Rangers - Montreal Canadiens 5-0 Anaheim Ducks - Arizona Coyotes 2-1 Vancouver Canucks - Chicago Blackhawks 4-1