Goście przystąpili do tego meczu bardzo zmobilizowani, z ogromną wolą przedłużenia nadziei na awans do wielkiego finału. Bardzo dobra gra "Mocarnych Kaczorów" od początku spotkania zaowocowała trzema golami już w pierwszej tercji. W tej części gry Dwayne'a Rolosona dwukrotnie pokonał Dustin Penner. W końcówce pierwszej tercji goście wykorzystali grę w przewadze, a na listę strzelców wpisał się Ryan Getzlaf. W drugiej tercji do pracy zabrali się Oilers. Hokeiści z Anaheim nie zwalniali jednak tempa i gra stała się ciekawa i emocjonująca. Blisko 17 tysięcy widzów zgromadzonych w Rexall Place w Edmonton zobaczyło w drugiej części meczu pięć goli. Pierwszego gola dla "Nafciarzy" w tym spotkaniu zdobył Marc-Andre Bergeron (w przewadze). Goście szybko odpowiedzieli trafieniem Ruslana Salei. Za sprawą Ryana Smytha i Georgesa Laraque'a gospodarze doprowadzili do stanu 3:4. Końcówka drugiej tercji należała do Mighty Ducks. Joffrey Lupul zapewnił dwubramkową przewagę swojego zespołu przed trzecią tercją. Trzecia tercja to zaciekłe ataki Oilers i mądra gra w defensywie Mighty Ducks. Na niespełna dwie minuty przed końcową syreną, trener "Nafciarzy" wycofał bramkarza. Do opuszczonej przez Rolosona bramki trafił Lupul, pieczętując wygraną Mighty Ducks. "Otrzymaliśmy dzisiaj lekcję pokory. Myśleliśmy, że w sytuacji, gdy prowadzimy w play off 3:0, na własnym lodowisku sukces przyjdzie sam. Lekcja taka na pewno nam się przyda - postaramy się wygrać w sobotę w Anaheim, a także finałową rozgrywkę o Puchar" - powiedział trener Oilers, Craig MacTavish. Rywalizacja przenosi się teraz do Anaheim. Piąty mecz pomiędzy tymi zespołami odbędzie się w sobotę (27.05). Konferencja Zachodnia: Edmonton Oilers - Anaheim Mighty Ducks 3:6 Bramki: M. Bergeron (24, w przewadze), R. Smyth (28), G. Laraque (31); D. Penner dwie (8, 16), R. Getzlaf (20, w przewadze), R. Salei (26), J. Lupul (39 i 59 do pustej bramki). Stan rywalizacji do czterech zwycięstw 3-1 dla Oilers.