Wtorkowy mecz był kolejnym starciem wojny między Richardsem a Owieczkinem trwającej już od mistrzostw świata juniorów w 2005 roku. Górą był kapitan Flyers, któremu fani zgotowali owację na stojąco, a gdy strzelił trzeciego gola, w geście szacunku rzucali na lód swoje czapki. Po pierwszej bezbramkowej tercji, w drugiej widzowie oglądali aż siedem goli. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale Owieczkin wyrównywał, a w 13. minucie Alexander Semin strzałem z nadgarstka po raz pierwszy wyprowadził Capitals na prowadzenie. Gdy gościom wydawało się, że wreszcie przełamali opór rywali, fantastyczną zmianę dał Mike Richards. W ciągu osiemnastu sekund strzelił dwie bramki (przy obu podawał Carle). Capitals odzyskali prowadzenie w połowie trzeciej tercji za sprawą goli Semina i Morrisona, ale w 56. minucie Hartnell wyrównał wykorzystując grę w przewadze. W dogrywce aktywniejsi byli gospodarze. Jose Theodore obronił trzy strzały, ale gdy kończyła się czwarta minuta dogrywki nie zdołał złapać krążka po "bombie" Timonena, a odbitą gumę z bliska dobił Danny Briere. To pierwszy gol centra Flyersów w tym sezonie, ale tym cenniejszy, że zdobyty w 32. urodziny. Dwa z siedmiu wtorkowych meczów rozstrzygnęły się dopiero w karnych. Carolina Hurricanes pokonało Tampa Bay Lightning 2:1, a Edmonton Oilers wygrali z Dallas Stars 5:4. Wyniki wtorkowych spotkań hokejowej ligi NHL: Toronto Maple Leafs - Ottawa Senators 1:2 Philadelphia Flyers - Washington Capitals 6:5 (po dogrywce) Carolina Hurricanes - Tampa Bay Lightning 2:1 (po karnych) Minnesota Wild - Anaheim Ducks 4:3 (po dogrywce) Calgary Flames - Montreal Canadiens 4:3 Edmonton Oilers - Dallas Stars 5:4 (po karnych) Los Angeles Kings - San Jose Sharks 6:4 ZOBACZ JAK OWIECZKIN WALCZYŁ NA PIĘŚCI Z RICHARDSEM