Kubina i Fedotenko trafili do siatki w cigu minuty i 42 sekund. To były pierwsze strzały gości po tym, jak kontuzjowanego Roberta Esche zastąpił w bramce Flyers Neil Little. Esche doznał urazu po zderzeniu ze swoim kolegą z drużyny po niespełna trzech minutach drugiej tercji. Do momentu zejścia z lodu obronił wszystkie 10 strzałów. Dla "Lotników", którzy przegrali po raz pierwszy od sześciu meczów bramkę strzelił Michal Handzus. W Nowym Jorku gol strzelony przez Bobby'ego Holika na dwie minuty i 41 sekund przed końcową syreną dał zwycięstwo hokeistom Rangers nad Vancouver Canucks 4:3. Ta wygrana była dopiero trzecią w ostatnich 10 meczach nowojorczyków, którzy zdołali przerwać passę trzech porażek z rzędu. Natomiast Canucks przegrali po raz pierwszy po serii pięciu wygranych. Bramkarz Minnesota Wild, Dwayne Roloson zanotował swój trzeci w sezonie "shut-out" w meczu, w którym gospodarze rozgromili St. Louis Blues 4:0. Bramki dla Wild strzelili Walz - 2, Szoltok i Dupuis. Roloson obronił 24 strzały. Zobacz wyniki i zdobywców goli w meczach NHL z 2 lutego