To skutek klauzuli w jego kontrakcie, która wymagała jego zgody na transfer do innego zespołu do połowy sierpnia. Kanadyjska prasa sporo ostatnio pisała o możliwych nowych pracodawcach tego zawodnika, ale nie dojdzie do zmian klubowych. Jednak żadne z tych rozmów nie zostały sfinalizowane, ponieważ nie zaakceptował ich sam zainteresowany. Ma on w kontrakcie zapis, który umożliwiał mu odejście z Toronto na rok przed jego wygaśnięciem, jeśli jego klub nie zakwalifikuje się do rywalizacji o Puchar Stanleya. Ostatecznie nie skorzystał z tej furtki. Kaberle został wybrany przez szefów Maple Leafs w drafcie do ligi w 1996 roku i właśnie z tym klubem się związał na jedenaście kolejnych sezonów. Rozegrał w nich 820 meczów, uzyskując 482 punkty, w tym 80 goli i 402 asysty. Na ławce kar spędził 230 minut. W fazie play off odnotował siedem bramek i 42 podania, co daje dorobek 49 punktów w 82 spotkaniach.