Przez większość spotkania nic nie wskazywało na to, aby gospodarze mieli wrócić do gry po dwóch golach zdobytych przez rywali w 3. minucie w odstępie zaledwie 17 sekund. Sytuacja zmieniła się w trzeciej tercji. Eric Staal zdobył kontaktowego gola w 52. minucie, a po chwili wyrównał. Kapitan gospodarzy w obu sytuacjach wykazał się sprytem i fantastyczną techniką kija. Sześć minut przed końcem zwycięską, i równie efektowną, bramkę strzelił dla gospodarzy jego brat - Jordan. Jonathan Quick "zamurował" bramkę Los Angeles Kings i jego zespół odniósł cenne wyjazdowe zwycięstwo z San Jose Sharks 1-0. Czyste konto zachował także Marc-Andre Fleury, a jego Pittsburgh Penguins pokonali znacznie niżej notowany zespół Buffalo Sabres 3-0. Niespodziankę sprawili zawodnicy Edmonton Oilers. Jeden z dwóch najsłabszych zespołów ligi pokonał na wyjeździe Vancouver Canucks 4-2. Hat-tricka zaliczył David Perron - warto dodać, że oddał tylko trzy strzały. Wyniki poniedziałkowych meczów sezonu zasadniczego hokejowej ligi NHL: Carolina Hurricanes - Columbus Blue Jackets 3-2 New York Islanders - Boston Bruins 3-6 Pittsburgh Penguins - Buffalo Sabres 3-0 Dallas Stars - Colorado Avalanche 3-4 San Jose Sharks - Los Angeles Kings 0-1 Vancouver Canucks - Edmonton Oilers 2-4