Po trzech tercjach był remis 5-5 i o końcowym rezultacie musiały zadecydować rzuty karne. W nich lepsi okazali się gospodarze, którzy ani razu się nie pomylili. Bohaterem spotkania został napastnik Ducks, Ryan Kesler. Amerykanin zdobył dwa gole, oraz zaliczył jedną asystę. Goście z Los Angeles prowadzili w tym meczu 2-0 po pierwszej tercji oraz 5-3 na osiem minut przed końcem spotkania. Zryw "Kaczorów" był jednak piorunujący. Bramki Keslera w 55. minucie i Ryana Getzlafa na 99 sekund przed końcem regulaminowego czasu sprawiły, że potrzebna była dogrywka. W niej nie padła decydująca bramka, a w rzutach karnych wszystko rozstrzygnął gol Keslera. Drużyna Anaheim Ducks ma na koncie 25 punktów i wciąż zajmuje pierwsze miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Obrońcy mistrzowskiego tytułu - Los Angeles Kings - mają pięć punktów mniej i zajmują piątą pozycję. W innym spotkaniu Toronto Maple Leafs wygrali z Boston Bruins 6-1. Wyniki środowych meczów NHL: Anaheim Ducks - Los Angeles Kings 6-5 (po rzutach karnych) Toronto Maple Leafs - Boston Bruins 6-1