30-letni Owieczkin dokonał tego rozgrywając 800. spotkanie. W obecnym sezonie ma już 24 gole. Już w niedzielę będzie miał szansę zostać 43. zawodnikiem w historii, który zdobył 500 goli. Capitals zagrają u siebie z Ottawa Senators. "Ovie" przekonywał po sobotnim meczu, że jeszcze o tym nie myśli, bo wciąż buzują w nim emocje po niesamowitym boju w Madison Square Garden. Dramaturgia rzeczywiście była wspaniała. Owieczkin dał prowadzenie swojemu zespołowi 15 sekund przed końcem pierwszej tercji, a na początku drugiej podwyższył Justin Williams. Gospodarze nie poddawali się jednak i w trzeciej tercji zdobyli trzy gole z rzędu! Wydawało się, że wygrają, a tymczasem sześć sekund przed końcem Nicklas Backstroem wyrównał i doprowadził do dogrywki. Na początku 2. minuty gospodarze mieli fantastyczną okazję, aby zdobyć zwycięskiego gola, ale Braden Holtby nie dał się pokonać, w czym spory udział miał też młody obrońca Nate Schmidt. Owieczkin przejął krążek przed swoją bramką, objechał ją i przeprowadził rajd przez całe lodowisko. Minął jednego rywala, zakręcił drugim i niesygnalizowanym strzałem nie dał szans Henrikowi Lundqvistowi. Dzisiaj Rosjanin będzie polował na 500. gola. "Kiedyś w końcu go strzelę" - powiedział, dodając, że nie stresuje się z tego powodu. Liderem strzelców jest Wayne Gretzky (894). Wyniki sobotnich meczów hokejowej ligi NHL: New York Rangers - Washington Capitals 3-4 (po dogrywce) Philadelphia Flyers - New York Islanders 4-0 Montreal Canadiens - Pittsburgh Penguins 1-3 Ottawa Senators - Boston Bruins 2-1 (po dogrywce) Columbus Blue Jackets - Carolina Hurricanes 3-4 (po dogrywce) San Jose Sharks - Toronto Maple Leafs 7-0 Dallas Stars - Minnesota Wild 1-2 Arizona Coyotes - Nashville Predators 4-0 Vancouver Canucks - Tampa Bay Lightning 2-3 (po dogrywce) Los Angeles Kings - St. Louis Blues 1-2 (po karnych)