Ilja rozciągnął się w szpagacie jak struna, ale i tak nie zdołał powstrzymać krążka po strzale Amerykanina Paula Gaustada. "Szable" wyrównały i świat wydawał się im różowy. To gospodarze wspierani dopingiem z 17 tys. gardeł byli jednak w poniedziałkowy wieczór w gazie. Po 54 s. prowadzenie zapewnił im kolejny hokeista NHL po Wojciechu Wolskim o polskich korzeniach - Daniel Winnik. Zwycięstwo "Kojoty" zapewniły sobie na początku II tercji, aplikując gościom trzy trafienia w niespełna osiem minut. Już po 117 s tej części gry Jocelyna Thibaulta w przewadze pokonał Niko Kapanen. Później swoje "trzy grosze" dołożyli Shane Doan z Derekiem Morrisem i na trybunach zaczęła się feta. Wygranej w tym starciu "Kojotom" nic już nie było w stanie wydrzeć. Poniedziałek w NHL Phoenix Coyotes - Buffalo Sabres 6:2 (1:1, 3:0, 2:1) New York Islanders - Carolina Hurricanes 2:3 (0:0, 2:0, 0:2, 0:1) po dogrywce Nashville Predators - St. Louis Blues 6:3 Pittsburgh Penguins - Washington Capitals 5:6 (po karnych) Vanocuver Canucks - Minnesota Wild 2:4