Bohaterem wieczoru był Aaron Voros, który po raz pierwszy w karierze zdobył dwie bramki, a do tego zapisał na koncie asystę. Zawodnik ten został wybrany w drafcie 2001 przez Devils - z 229. numerem (ósma runda). Do ligi trafił jednak dopiero w poprzednim sezonie i w barwach Minnesota Wild zdobył 14 punktów w 55 meczach. Przed spotkaniem minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego tragicznie w poniedziałek Aleksieja Czerepanowa, który w przyszłości miał zasilić Rangers. 19-letni Rosjanin zmarł po tym jak w trakcie meczu zatrzymało mu się serce. Reanimacja hokeisty Awangardu Omsk nie przyniosła rezultatu. Ekipa Rangers doskonały początek rozgrywek zawdzięcza w dużej mierze znakomitej grze w osłabieniu. Nie straciła jeszcze bramki w sytuacji, kiedy jeden z jej zawodników spędzał czas na ławce kar, co zdarzyło się do tej pory 21 razy. Niepokonany pozostaje również klub Buffalo Sabres, który w poniedziałek wygrał na wyjeździe z New York Islanders 7:1. To drugie zwycięstwo "Szabel" w rozgrywkach. Broniący mistrzowskiego tytułu Detroit Red Wings wygrali w Raleigh z tamtejszymi Carolina Hurricanes 3:1. Z dwoma zwycięstwami w trzech meczach "Czerwone Skrzydła" prowadzą w Central Division. Dopiero rzuty karne rozstrzygnęły o triumfie St. Louis Blues nad Toronto Maple Leafs 5:4. Ekipie Blues udała się niełatwa sztuka - w trakcie spotkania odrobili trzybramkową stratę z pierwszej tercji. Rzuty karne skutecznie egzekwowali Andy McDonald i Brad Boyes. Washington Capitals wygrali u siebie z Vancouver Canucks 5:1. Zespół ze stolicy grał na tyle skutecznie w obronie, że pozwolił rywalom oddać zaledwie 10 strzałów, choć już pierwszy z nich znalazł drogę do siatki Brenta Johnsona. To rekord zespołu. Poniedziałkowe wyniki: Toronto Maple Leafs - St. Louis Blues 4:5 (po karnych) NY Islanders - Buffalo Sabres 1:7 New York Rangers - New Jersey Devils 4:1 Chicago Blackshawks - Nashville Predators 2:3 (po karnych) Washington Capitals - Vancouver Canucks 5:1 Carolina Hurricanes - Detroit Red Wings 1:3 Philadelphia Flyers - Montreal Canadiens 3:5