Wszystkie gole padły w trzeciej tercji meczu. Warto podkreślić, że "Wyspiarze" zwycięskie bramki zdobyli grając w osłabieniu. W 44. minucie do siatki Rangers trafił Nate Thompson. Niespełna pięć minut później kontrę skutecznie zakończył Richard Park. Rangers odpowiedzieli tylko jednym trafieniem w 59. minucie, a na listę strzelców wpisał się Markus Naslund. Wygrana Islanders prawdopodobnie nie byłaby możliwa gdyby nie znakomita postawa Joeya MacDonalda. Bramkarz "Wyspiarzy" wyczyniał cuda w bramce. Rangers oddali w jego kierunku aż 36 strzałów, a MacDonald skapitulował tylko raz. Jean- Sebastien Giguere obronił wszystkie 35 strzałów rywali i po raz 31. w karierze, a drugi w sezonie, zachował czyste konto bramkowe. Jego zespół Anaheim Ducks pokonał na wyjeździe 1:0 Los Angeles Kings, a zwycięskiego gola zdobył Chris Pronger, pokonując po 40 minutach dogrywki Erika Ersberga. Ducks w ostatnich ośmiu meczach ponieśli tylko jedną porażkę i to po dodatkowym czasie gry (za jeden punkt) i zajmują drugie miejsce w tabeli Pacific Division z dorobkiem 17 punktów. Tracą pięć do liderów - San Jose Sharks, którzy dotychczas przegrali tylko dwa mecze. "Rekiny", jako pierwsi w lidze odnieśli 11. zwycięstwo w sezonie, pokonując przed własną publicznością Minnesota Wild 3:1. A trener Todd McLellan odnotował drugie zwycięstwo w obecnych rozgrywkach nad swoim poprzednim klubem. Hokeiści Wild prowadzili 1:0 po trafieniu Krystofera Kolanosa (5.), ale jeszcze w pierwszej tercji wyrównał Mike Grier (18.). Po bezbramkowej drugiej tercji, w trzeciej wynik meczu ustalili Jamie McGinn (44.) i Ryan Clowe (46.). Wyniki wtorkowych spotkań: New York Rangers - New York Islanders 1:2 Ottawa Senators - Washington Capitals 2:1 (po dogrywce) Toronto Maple Leafs - Carolina Hurricanes 4:5 (po dogrywce) Calgary Flames - Phoenix Coyotes 2:4 Vancouver Canucks - Nashville Predators 4:0 Los Angeles Kings - Anaheim Ducks 0:1 (po dogrywce) San Jose Sharks - Minnesota Wild 3:1