W połowie pierwszej tercji na gola Mariana Hossy dla "Czarnych Jastrzębi" szybko odpowiedział Damien Brunner. Remis utrzymał się aż do 49. minuty, kiedy to prowadzenie ekipie z Chicago zapewnił ciemnoskóry Szwed Johnny Oduya. Blackhawks, najlepsza drużyna sezonu zasadniczego, podkręcili tempo i po trzech minutach było już 3-1 po trafieniu Marcusa Krugera. Wynik ustalił Patrick Sharp, posyłając krążek do pustej bramki na 49 sekund przed końcową syreną. Zwycięstwo byłoby wyższe, gdyby nie bramkarz "Czerwonych Skrzydeł" Jimmy Howard, który spisywał się znakomicie, zatrzymując 38 strzałów. Golkiper gospodarzy Corey Crawford musiał interweniować tylko 20 razy. - To był nasz najlepszy mecz w play off, bez dwóch zdań, choć na początku nogi mieliśmy trochę sztywne, pewnie dlatego, że czekaliśmy tydzień na kolejne spotkanie - powiedział Sharp, który oprócz gola, miał dwie asysty. Mecz numer 2 odbędzie się w sobotę również w hali United Center. Konferencja Zachodnia: Chicago Blackhawks - Detroit Red Wings 4-1 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 1-0 dla Blackhawks)