Zespół z prowincji Alberta, który przystąpił do playoffs z ósmego miejsca, wygrał serię w finale Konferencji Zachodniej 4-1 i zagra o Puchar Stanleya po raz pierwszy od 1990 roku. - Mam wspaniałe wspomnienia związane z walką o Puchar Stanleya. Bardzo się cieszę, że z tymi chłopakami znów stanę przed szansą jego zdobycia - powiedział trener Oilers, Craig MacTavish, który w trzykrotnie zdobywał puchar jako zawodnik Edmonton, w 1987, 1988 i 1990 roku. Sobotni mecz w hali Arrowhead Pond of Anaheim obserwowało ponad 17 tysięcy ludzi. Kibice mieli powody do zadowolenia w pierwszej tercji, bowiem po upływie siedmiu minut i 30 sekund bramkę dla gospodarzy zdobył Francois Beauchemin, odnotowując swoje piąte trafienie w przewadze w tegorocznym play off. Ogromny udział w tym golu miał fiński napastnik Teemu Selanne, którzy ściągnął na siebie uwagę zawodników z Edmonton zanim oddał krążek Scottowi Niedermayerowi, a ten wystawił go swojemu partnerowi z formacji defensywnej. Beauchemin strzelił z okolic niebieskiej linii, zaskakując Dwayne'a Rolosona. Roloson odnotował 32 udane interwencje, a był to jego 12. wygrany mecz w obecnych rozgrywkach play off. O losach spotkania zadecydowała druga tercja, w której zawodnicy Oilers dwukrotnie wpisali się na listę strzelców. Po raz pierwszy Jean-Sebastien Giguere skapitulował w 24. minucie, po strzale Ethana Moreau. Napastnik Edmonton objechał bramkę i próbował skierować krążek do siatki, ale kijem odbił go Giguerre, jednak na tyle słabo, że Moreau ponownie go przejął i zdobył gola. Niespełna pięć minut później było już 2:1 dla gości, a autorem bramki był Raffi Torres, który opuścił drugi i trzeci mecz rywalizacji z powodu grypy. W trzeciej tercji bramka "Nafciarzy" przeżywała prawdziwe oblężenie, ale Roloson powstrzymał wszystkie ataki rywali, broniąc 11. strzałów. W końcówce przez pół minuty goście grali w poważnym osłabieniu liczebnym, gdy na ławce kar przebywali Radek Dvorak i Chris Pronger. Trener Mighty Ducks w tym momencie zdecydował się wycofać bramkarza i wprowadził na lód dodatkowego napastnika. Jednak przewaga sześciu na trzech nic nie dała, bowiem zawodnikom z Anaheim nie udało się doprowadzić do wyrównania. Drugiego finalistę Pucharu Stanleya wyłoni tocząca się rywalizacja w Konferencji Wschodniej pomiędzy zespołami Carolina Hurricanes i Buffalo Sabres. Po czterech spotkaniach jest remis 2:2, a gospodarzami najbliższego meczu będą hokeiści Hurricanes. Finał Konferencji Zachodniej NHL - mecz nr 5 Anaheim Mighty Ducks - Edmonton Oilers 1:2 (Oilers wygrali serię 4-1 i awansowali do wielkiego finału) Bramki: Francois Beauchemin (8, w przewadze) - Ethan Moreau (24), Raffi Torres (29).