Tarasienko zdobył trzy bramki i dołożył punkt za asystę, a zespół St Louis Blues, choć przegrywał 0-2, to pokonał na własnym lodowisku Los Angeles Kings 5-2 w jednym z wtorkowych spotkań ligi NHL. Spotkanie długo układało się po myśli broniących Pucharu Stanleya gości. W szóstej i 12. minucie drugiej tercji dwukrotnie Jake Allena w bramce "Bluesmanów" pokonał Słowak Marian Gaborik. Później do głosu doszli miejscowi, a pierwsze skrzypce grał 23-letni Rosjanin. Tarasienko jeszcze w tej samej części gry zmniejszył straty do jednego gola, a przełomowy moment meczu miał miejsce w połowie trzeciej odsłony. Wtedy w ciągu dwóch i pół minuty Jaden Schwartz, Tarasienko oraz Alexander Steen zapewnili gospodarzom dwubramkową przewagę. W końcówce bohater wieczoru, zdobywając 20. gola w sezonie, ustalił wynik na 5-2. - 20 bramek przed Bożym Narodzeniem to świetny wynik. Wrażenie robi także lekkość, z jaką porusza się na lodzie i posyła krążek do siatki - powiedział o koledze z drużyny dziewięć lat starszy Steve Ott. Dorobek hokeisty z Jarosławia w 133 występach w NHL to 98 punktów, za 49 goli i tyle samo asyst. Jego ojciec Andrij też był hokeistą, reprezentantem Rosji, ale najwierniejszym kibicem zawodnika St Louis Blues jest jego dziadek. - Po każdym meczu dzwonię do niego. Myślę, że dziś będzie to wyjątkowa miła rozmowa - przyznał Tarasienko. Blues po piątym z rzędu zwycięstwie zajmują trzecią pozycję w tabeli Konferencji Wschodniej NHL. Mają 44 pkt, o jeden mniej niż Chicago Blackhawks, a trzy dzielą ich od lidera - Anaheim Ducks. "Królowie" z 36 pkt plasują się na ósmym miejscu. Wyniki wtorkowych meczów NHL: Philadelphia Flyers - Tampa Bay Lightning 1-3 Toronto Maple Leafs - Anaheim Ducks 6-2 Montreal Canadiens - Carolina Hurricanes 4-1 Detroit Red Wings - Columbus Blue Jackets 0-1 (po karnych) Florida Panthers - Washington Capitals 2-1 (po karnych) ST. Louis Blues - Los Angeles Kings 5-2 Nashville Predators - Boston Bruins 3-2 (po karnych) Winnipeg Jets - Buffalo Sabres 5-1 Chicago Blackhawks - Minnesota Wild 5-3 Calgary Flames - New York Rangers 2-5 Arizona Coyotes - Edmonton Oilers 2-1 (po dogrywce)