To wielki przełom w arabskim kraju, który znany jest z konserwatyzmu i opinii, że kobiety nie pasują do sportu. Dlatego też przed wylotem do Wielkiej Brytanii Shaherkani usłyszała, że ma trzymać się na uboczu i nie rzucać się w oczy. A to właśnie ona wzbudza największe zainteresowanie na świecie. Po raz pierwszy wyjdzie na tatami w kat. 78 kg w piątek. Ale już teraz mówi się o niej jako o symbolu igrzysk w Londynie. Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) Jacques Rogge nazwał jej występ "kamieniem milowym". Po raz pierwszy w historii wszystkie kraje, które biorą udział w igrzyskach mają w swoim składzie również kobiety. - Mamy nadzieję, że ich udział zainspiruje kolejne kobiety do rywalizacji i pokaże, że sport ma również żeńską odmianę - powiedział Rogge. Shaherkani jest jedną z dwóch kobiet, które Arabia Saudyjska przysłała do Wielkiej Brytanii. Oprócz judoczki w biegu na 800 m wystartuje mieszkająca na co dzień w USA Sarah Attar. Podczas ceremonii otwarcia igrzysk obie reprezentantki były mocno okryte i maszerowały za mężczyznami swojego kraju. Tymczasem w Arabii Saudyjskiej wybuchła fala krytyki, a protesty były większe niż się spodziewano. W niektórych gazetach napisano nawet, że ich udział jest haniebny i grzeszny. W trakcie olimpijskiej rywalizacji obie zawodniczki muszą jednak przestrzegać surowych zasad. Nie mogą nigdzie się pokazać bez nakrycia głowy, ani bez męskiego opiekuna - nawet przy macie. Pobierz aplikację i śledź igrzyska Londyn 2012 na swej komórce, bądź tablecie!