Bohaterem w ekipie gospodarzy został Marcin Komorowski. Lewy obrońca Polonii ustrzelił hat-tricka!. Czwartego gola dla bytomian zdobył Hubert Jaromin. Honorowe trafienie dla Lechii było dziełem Karola Piątka, który wykorzystał rzut karny. Przed meczem trener gospodarzy Marek Motyka twierdził, że cieszy się z dobrej gry swoich piłkarzy w poprzednich spotkaniach ale.. czas na zwycięstwa w lidze. I już pierwsza połowa mogła szkoleniowca i kibiców Polonii zadowolić, bowiem dwukrotnie kapitulował gdański bramkarz. W 9. minucie, po rzucie rożnym Sokolenki, piłkarze Polonii rozbiegli się do tradycyjnej "szarańczy" ale piłka powędrowała do ustawionego 25 metrów od bramki Lechii Komorowskiego, który potężnym uderzeniem zdobył gola. Goście mogli wyrównać, też po rogu, w 31. minucie, tyle, że po "główce" Cetnarowicza refleksem popisał się Pesković. Pierwszą część spotkania "domknął" ponownie pozyskany przed sezonem przez Polonię Komorowski, wykorzystując prostopadłe podanie Broniewicza i bierną postawę gdańskich obrońców. Jak łatwo się było domyślić po przerwie goście zaatakowali. Potrzebowali kwadransa do zdobycia kontaktowej bramki. Po faulu na Trałce sędzia podyktował rzut karny, pewnie wykorzystany przez Piątka. Nie załamało to polonistów, mających w szeregach niezwykle skutecznego w sobotę Komorowskiego. Po dokładnej centrze Trzeciaka tym razem pokazał, że głową też potrafi strzelić. Gdańszczanie w końcówce jeszcze raz ruszyli do przodu i ponownie zostali "skarceni". Znów podawał w pole karne Trzeciak a akcję zakończył Jaromin. Po meczu powiedzieli: trener Lechii Jacek Zieliński: - Tak wysoka porażka jest upokarzająca. Szybko zeszliśmy na ziemię po trzech kolejkach. Tu nawet wyżej mogliśmy przegrać a to bardzo boli. Ale trudno myśleć o dobrym wyniku, kiedy gra się inaczej, niż założyliśmy. Czekaliśmy, co zrobi przeciwnik. Chwila nadziei przyszła po golu na 2:1 ale w końcówce - było przykro patrzeć. trener Polonii Marek Motyka: - Czekałem długo na taki moment. Poprzednie mecze przyniosły ogromny niedosyt. Marzyłem o zwycięstwie i to zdecydowanym. Ono nam da trochę spokoju psychicznego. Rzadko się zdarza, żeby boczny obrońca strzelił trzy gole w meczu no i ... szarańcza otworzyła nam dziś wynik. Strzelec trzech goli Marcin Komorowski: - trzeba mieć trochę szczęścia. Jak to życiu. Znalazłem się po prostu w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Polonia Bytom - Lechia Gdańsk 4:1 (2:0) Bramki: Marcin Komorowski (9., 41., 69., głową), Hubert Jaromin (90. ) - Karol Piątek (61., karny). Polonia Bytom: Michał Pesković - Adrian Klepczyński, Jacek Broniewicz, Jakub Dziółka (34. Tomasz Owczarek), Marcin Komorowski (72. Janusz Wolański) - Jacek Trzeciak, Rafał Grzyb (62. Marek Bazik), Mariusz Przybylski, Walerij Sokolenko - Michał Zieliński, Hubert Jaromin. Lechia Gdańsk: Paweł Kapsa - Artur Andruszczak (46. Tomasz Midzierski), Jacek Manuszewski, Hubert Wołąkiewicz, Rafał Kosznik - Marcin Kaczmarek (79. Arkadiusz Mysona), Karol Piątek, Łukasz Trałka, Maciej Rogalski - Piotr Cetnarowicz, Maciej Kowalczyk (67. Paweł Buzała). Sędziował Artur Radziszewski (Warszawa). Żółte kartki: Jacek Broniewicz, Mariusz Przybylski - Karol Piątek, Maciej Rogalski. Widzów 4000.