Po tym jak w pierwszych czterech meczach serii Miami Heat zatrzymywało graczy Mavs poniżej granicy 100 punktów w każdym spotkaniu, ofensywa Teksańczyków odrodziła się w ostatnich dwóch grach. Dwukrotnie przekroczyli w nich granicę 100 punktów i były to jedyne takie mecze Heat w całych rozgrywkach playoffs. Do wygranej poprowadził mistrzów Jason Terry, rzucając 27 punktów. Dirk Nowitzki po fatalnym początku i trafieniu 1 z 12 pierwszych rzutów, zakończył mecz z 21 punktami i 11 zbiórkami. Przypieczętował tym miano najlepszego gracza tych finałów i otrzymał trofeum imienia Billa Russella - MVP finałów NBA. Tej wygranej nie byłoby jednak gdyby nie kolejny świetny mecz w wykonaniu graczy zadaniowych. To oni przy słabej dyspozycji swojego lidera dźwignęli drużynę na tak wysoki poziom, że pokonanie świetnych Heat było możliwe. J.J. Barea, najniższy uczestnik tych finałów rzucił 15 punktów, prowadząc główną szarżę w trzeciej kwarcie. W drugiej Jet Terry trafiał raz za razem, podobnie DeShawn Stevenson, który już w pierwszej połowie miał na koncie 3 trójki. Świetny mecz także zagrał najstarszy uczestnik tych finałów Jason Kidd, który zaliczył 8 asyst przy zaledwie 2 stratach. To wszystko pozwoliło wygrać z naszpikowanymi gwiazdami Miami Heat. Te gwiazdy w ostatnim meczu jednak błyszczały bardzo blado. LeBron James zagrał dużo lepszy mecz niż ostatnie dwa, zdobywając 21 punktów. Trafił pierwsze 4 rzuty z gry, ale z każdą kolejną minutą wyglądał coraz słabiej. Rywale coraz lepiej bronili przeciwko niemu, wymuszając na nim aż 6 strat w całym spotkaniu. Podobnie było z Dwyane'em Wade'em, który zagrał najgorsze spotkanie w całej serii. Trafił tylko 6 z 16 rzutów z gry i zdobył zaledwie 17 punktów. W tej sytuacji 19 punktów Chrisa Bosha i 18 Mario Chalmersa nie wystarczyły, żeby zasypać dziurę punktową, którą zwykle zapełniali dwaj liderzy Heat. Skrót meczu: 6. mecz Miami Heat - Dallas Mavericks 95:105 Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 4-2 dla Dallas Mavericks. Heat: LeBron James - 21 (6 as, 6 strat), Chris Bosh - 19 (8 zb), Mario Chalmers - 18 (7 as, 3 prz), Dwyane Wade - 17 (8 zb, 6 as, 5 strat), Udonis Haslem - 11 (9 zb), Eddie House - 9 (3x3), Joel Anthony - 0, Mike Miller - 0, Juwan Howard - 0 Mavs: Jason Terry - 27 (3x3), Dirk Nowitzki - 21 (11 zb), J.J. Barea - 15 (5 as), Shawn Marion - 12 (8 zb), Jason Kidd - 9 (8 as), DeShawn Stevenson - 9 (3x3), Tyson Chandler - 5 (8 zb), Ian Mahinmi - 4, Brian Cardinal - 3. Więcej o NBA na blogu, sprawdź!