Phoenix Suns miały szansę zbliżyć się do upragnionego 8. miejsca na zachodzie NBA. Ich rywale Memphis Grizzlies przegrali swoje spotkanie z Chicago Bulls i nadarzyła się okazja, żeby nadrobić stracony dystans i zbliżyć się na odległość jednej wygranej. Wszystko szło dobrze do 33. minuty meczu, kiedy to Marcin Gortat biegnąc do ataku zderzył się ze Steve'em Nashem. Trafił go nosem w głowę i upadł na parkiet. Na parkiecie pojawiła się krew, a Marcin po chwili udał się do szatni. Do meczu już nie wrócił, ma złamany nos. Do tego momentu Polak był najlepszym zawodnikiem po stronie Suns, zdołał uzyskać przez 2 i pół kwarty double-double - 18 punktów i 10 zbiórek. Bardzo skutecznie bronił też strefy podkoszowej, która po jego zejściu wyglądała jak czarna dziura. Ile razy pojawił się pod koszem gracz Hornets dostawał piłkę sam na sam z koszem i zdobywał łatwe punkty. W całym meczu goście byli lepsi w punktach zdobywanych z pomalowanego 42:18. Pierwsze trzy minuty to festiwal przestrzelonych rzutów z obu stron i pokaz braku umiejętności Robina Lopeza. W ciągu tych trzech minut zdążył złapać trzy faule osobiste i jeden faul techniczny. Od razu na parkiecie pojawił się w jego miejsce Gortat i Suns zaczęli łapać rytm. W połowie kwarty objęli prowadzenie, które regularnie powiększali i po celnych osobistych Polaka, prowadzili 27:18. W drugiej kwarcie jak zwykle rządzili rezerwowi z Phoenix. Kolejną świetną zmianę dał Aaron Brooks, który już przyswoił sposób gry Suns i bardzo dobrze się do niego dopasował. Zdobył szybko osiem punktów i rozdał trzy asysty, przyczyniając się do utrzymywania przewagi na poziomie 8 punktów. Największą przewagę słońca osiągnęły na 2.24 przed przerwą. Po celnych osobistych Jareda Dudleya prowadzili 53:42. Na boisko powrócił wtedy Lopez za Gortata, ale po zaledwie 1 minucie i 11 sekundach popełnił czwarty faul i został zmieniony. W całym spotkaniu zagrał 3 minuty i 54 sekundy. Średnia ponad 1 faul na minutę? To może być rekord NBA. Do przerwy wynik brzmiał 56:50 dla Suns, a Gortat był najskuteczniejszym zawodnikiem z 12 punktami i 7 zbiórkami. Początek drugiej połowy to popis w ataku gości. Trafili oni pięć swoich pierwszych rzutów i doszli Suns na dystans punktu. Ci jednak szybko wrócili na dobre tory, nasz rodak zebrał dwie ważne piłki w ataku, które zamienił na cztery punkty i Suns prowadziły 73:68. Wtedy jednak trafiła się kontuzja Marcina, który wybiła ich z rytmu. W jego miejsce pojawił się Hakim Warrick, który zagrał nawet niezłe spotkanie, ale nie udało mu się zastąpić Gortata w dobrym zastawianiu tablicy i dobrym przemieszczaniu się w obronie strefowej, którą przez prawie cały mecz stosował trener Alvin Gentry. Końcówka trzeciej i początek czwartej kwarty to znów popis Brooksa, który rzucił kolejne siedem punktów Suns i wyprowadził ich na prowadzenie 85:78. Wtedy jednak goście odpowiedzieli serią dziewięciu punktów z rzędu i wyszli na pierwsze prowadzenie od pierwszej kwarty. Od tego momentu trwała walka kosz za kosz aż do samej końcówki, w której Suns nie trafili kilku ważnych rzutów i przede wszystkim kilka razy fatalnie zaspali w obronie, zostawiając pod samym koszem nie pilnowanych wysokich Hornets. Była to dla nich na pewno bolesna porażka, a jeśli okaże się, że z gry zostanie wykluczony Gortat, to marzenia o playoffs raczej będzie trzeba odłożyć na przyszły rok. Kolejne spotkanie zagrają w niedzielę przeciwko Dallas Mavericks. Miejmy nadzieję, że z Polakiem na boisku. Phoenix Suns (36-35) - New Orleans Hornets (42-31) 100:106 Suns: Marcin Gortat - 18 (10 zb.), Grant Hill - 18 (3x3), Jared Dudley - 17 (8 zb.), Aaron Brooks - 17, Channing Frye - 14 (3x3, 5 as.), Hakim Warrick - 13, Steve Nash - 3 (8 as.), Robin Lopez - 0, Vince Carter - 0, Josh Childress - 0, Garrett Siler - 0. Hornets: Chris Paul - 22 (7 as.), Carl Landry - 19 (3 prz), Jarrett Jack - 17 (5 as.), Trevor Ariza - 16, Willie Green - 15, Emeka Okafor - 6 (12 zb.), David Andersen - 4, Marco Belinelli - 3, Aaron Gray - 2, Quincy Pondexter - 2, Jason Smith - 0. Indiana Pacers (32-41) - Sacramento Kings (19-52) 93:110 Pacers: Danny Granger - 20, Paul George - 12 (8 zb.), Roy Hibbert - 11, Dahntay Jones - 11, Darren Collison - 9, A.J. Price - 9, Tyler Hansbrough - 8 (8 zb.), Josh McRoberts - 6, Brandon Rush - 5, Lance Stephenson - 2, Jeff Foster - 0. Kings: DeMarcus Cousins - 18 (14 zb, 5 as, 3 bl.), Francisco Garcia - 16 (4 prz.), Samuel Dalembert - 16 (10 zb., 3 prz.), Marcus Thornton - 15 (9 zb, 3 prz), Donte Greene - 15 (3x3), Beno Udrih - 12 (6 as.), Jason Thompson - 8 (9 zb.), Tyreke Evans - 6 (8 as.), Darnell Jackson - 4, Pooh Jeter - 0. Orlando Magic (47-26) - New Jersey Nets (23-48) 95:85 Magic: Dwight Howard - 21 (14 zb., 3 bl.), Hedo Turkoglu - 20 (3x3, 13 as.), Jason Richardson - 16, Ryan Anderson - 15 (5x3, 9 zb.), Brandon Bass - 14, Chris Duhon - 5, Jameer Nelson - 2, Gilbert Arenas - 2. Nets: Anthony Morrow - 19 (3x3), Jordan Farmar - 15 (3x3, 16 as.), Kris Humphries - 14 (10 zb.), Aleksandar Vujacić - 10 (8 as.), Brook Lopez - 10, Travis Outlaw - 10, Stephen Graham - 3, Johan Petro - 2, Brandan Wright - 2, Ben Uzoh - 0, Quinton Ross - 0. Boston Celtics (50-21) - Charlotte Bobcats (29-42) 81:83 Celtics: Paul Pierce - 18, Ray Allen - 14, Kevin Garnett - 12 (9 zb.), Rajon Rondo - 10, Glen Davis - 9, Nenad Krstić - 7 (8 zb.), Jeff Green - 7, Delonte West - 2, Carlos Arroyo - 2. Bobcats: D.J. White - 17, Gerald Henderson - 15, D.J. Augustin - 14, Kwame Brown - 12 (7 zb.), Shaun Livingston - 9, Boris Diaw - 8, Dominic McGuire - 4 (7 zb.), Dante Cunningham - 4, Matt Carroll - 0, Eduardo Najera - 0. Cleveland Cavaliers (14-57) - Detroit Pistons (25-47) 97:91 Cavs: J.J. Hickson - 24 (15 zb.), Baron Davis - 16 (4x3, 5 as.), Ryan Hollins - 10, Luke Harangody - 10 (9 zb.), Samardo Samuels - 9, Alonzo Gee - 8, Daniel Gibson - 7, Ramon Sessions - 6 (6 as), Anthony Parker - 5 (7 as), Christian Eyenga - 2. Pistons: Tayshaun Prince - 15, Richard Hamilton - 15, Chris Wilcox - 12 (8 zb.), Austin Daye - 12 (7 zb., 3 bl.), Greg Monroe - 11 (8 zb.), Rodney Stuckey - 11, Ben Gordon - 8, Will Bynum - 5, Tracy McGrady - 2, Jason Maxiell - 0. Miami Heat (50-22) - Philadelphia 76ers (37-35) 111:99 Heat: Dwyane Wade - 39 (11 zb., 8 as., 3 prz.), LeBron James - 32 (10 zb., 3 prz.), Chris Bosh - 20 (10 zb.), James Jones - 6, Erick Dampier - 4, Mike Miller - 4, Mike Bibby - 3 (6 as.), Eddie House - 3, Joel Anthony - 0, Jamaal Magloire - 0, Juwan Howard - 0. Sixers: Lou Williams - 24 (5 as.), Thaddeus Young - 15 (8 zb.), Jodie Meeks - 14 (3x3), Spencer Hawes - 13, Jrue Holiday - 13 (6 as.), Andre Iguodala - 10, Elton Brand - 8 (8 zb), Evan Turner - 2, Andres Nocioni - 0. New York Knicks (35-37) - Milwaukee Bucks (29-42) 96:102 Knicks: Amare Stoudemire - 28 (9 zb), Carmelo Anthony - 25 (8 zb.), Toney Douglas - 16, Chauncey Billups - 7, Landry Fields - 7, Anthony Carter - 7, Ronny Turiaf - 2, Shawne Williams - 2, Shelden Williams - 2, Roger Mason - 0, Jared Jeffries - 0. Bucks: Brandon Jennings - 37 (4x3), Andrew Bogut - 21 (17 zb., 4 bl.), Luc Mbah a Moute - 12, Carlos Delfino - 8, Keyon Dooling - 7, Larry Sanders - 6, Jon Brockman - 0, Corey Maggette - 0. Chicago Bulls (52-19) - Memphis Grizzlies (40-33) 99:96 Bulls: Derrick Rose - 24 (7 zb., 7 as.), Luol Deng - 23 (3x3), Carlos Boozer - 12 (9 zb.), Ronnie Brewer - 7, Taj Gibson - 6 (7 zb.), Omer Asik - 6, Joakim Noah - 5, C.J. Watson - 5, Kyle Korver - 5, Kurt Thomas - 0. Grizzlies: Zach Randolph - 16, Marc Gasol - 14 (11 zb., 3 bl.), Tony Allen - 13, Mike Conley - 12 (6 as., 3 prz.), Leon Powe - 11, Darrell Arthur - 10, O.J. Mayo - 9, Sam Young - 7, Shane Battier - 2, Greivis Vasquez - 2. Oklahoma City Thunder (47-24) - Minnesota Timberwolves (17-56) 111:103 Thunder: Kevin Durant - 23 (3x3), Russell Westbrook - 19 (8 as., 5 prz.), Nazr Mohammed - 14 (7 zb.), Kendrick Perkins - 13 (3 prz.), Nick Collison - 13, James Harden -13, Serge Ibaka - 12 (10 zb.), Thabo Sefolosha - 4 (4 bl.), Eric Maynor - 0, Daequan Cook - 0, Cole Aldrich - 0, Royal Ivey - 0. Wolves: Anthony Randolph - 24 (15 zb.), Michael Beasley - 20 (8 zb.), Darko Milicić - 16, Luke Ridnour - 12 (5 as.), Wesley Johnson - 10, Jonny Flynn - 5, Wayne Ellington - 5, Martell Webster - 4, Nikola Pekovic - 3, Anthony Tolliver - 2, Lazar Hayward - 2. Denver Nuggets (44-29) - Washington Wizards (17-54) 114:94 Nuggets: Danilo Gallinari - 17 (4x3), Ty Lawson - 17 (6 as.), Chris Andersen - 17 (11 zb., 5 bl.), Al Harrington - 17, J.R. Smith - 14 (3x3, 6 as.), Nene - 10, Kenyon Martin - 8 (9 zb.), Gary Forbes - 5, Raymond Felton - 5 (8 as., 3 prz.), Timofey Mozgov - 2, Kosta Koufos - 2. Wizards: Jordan Crawford - 19 (3x3), Maurice Evans - 16 (7 zb.), JaVale McGee - 13 (13 zb.), John Wall - 13 (6 as., 3 bl.), Trevor Booker - 10 (10 zb., 3 bl.), Nick Young - 10, Yi Jianlian - 7 (7 zb.), Kevin Seraphin - 4, Hamady N'Diaye - 2, Othyus Jeffers - 0, Mustafa Shakur - 0. Portland Trail Blazers (42-30) - San Antonio Spurs (57-15) 98:96 Blazers: Nicolas Batum - 21 (3x3), Andre Miller - 21 (8 as., 4 prz.), Wesley Matthews - 15, Gerald Wallace - 14 (10 zb., 3 prz.), LaMarcus Aldridge - 14 (8 zb.), Rudy Fernandez - 7, Brandon Roy - 6, Marcus Camby - 0 (8 zb.). Spurs: Manu Ginobili - 21 (4x3, 7 as.), Tony Parker - 15, Richard Jefferson - 11 (3x3), Tiago Splitter - 11 (7 zb.), George Hill - 9, Gary Neal - 9, Matt Bonner - 8, DeJuan Blair - 8, Antonio McDyess - 4 (8 zb.), Steve Novak - 0. Golden State Warriors (31-42) - Toronto Raptors (20-52) 138:101 Warriors: Monta Ellis - 27 (3x3, 10 as., 4 prz.), Dorell Wright - 26 (4 prz.), Stephen Curry - 23 (4x3, 8 as.), David Lee - 21 (7 zb.), Al Thornton - 12, Reggie Williams - 10, Louis Amundson - 7, Jeff Adrien - 2, Vladimir Radmanović - 0. Raptors: Ed Davis - 19 (11 zb.), DeMar DeRozan - 19, Leandro Barbosa - 19 (3x3), James Johnson - 14, Jerryd Bayless - 9, Andrea Bargnani - 7 (5 as.), Alexis Ajinca - 7 (8 zb.), Sonny Weems - 4 (5 as.), Jose Calderon - 3 (5 as.). Los Angeles Lakers (52-20) - Los Angeles Clippers (28-45) 112:104 Lakers: Kobe Bryant - 37 (6 as.), Pau Gasol - 26 (8 zb.), Ron Artest - 15 (3x3, 3 prz., 3 bl.), Andrew Bynum - 11 (12 zb., 3 bl.), Lamar Odom - 9 (7 zb.), Derek Fisher - 7, Shannon Brown - 4, Steve Blake - 3, Matt Barnes - 0. Clippers: Mo Williams - 30 (4x3, 6 as.), Blake Griffin - 22, Randy Foye - 12 (5 as.), Al-Farouq Aminu - 11, Chris Kaman - 8 (7 zb.), Craig Smith - 8, Eric Gordon - 7, Ryan Gomes - 3, DeAndre Jordan - 3 (4 bl.), Eric Bledsoe - 0. <a href="http://zkrainynba.blog.interia.pl/">Więcej o NBA na blogu Piotra Zarychty</a>