Zespół z Detroit do wygranej poprowadzili Rasheed Wallace i Richard Hamilton. Pierwszy z wymienionych zdobył w tym spotkaniu 26 punktów i zaliczył 9 zbiórek. Hamilton zapisał na swoim koncie "trzy oczka"mniej. Bardzo dobre zawody rozegrał także Chauncey Billups, który zaliczył 14 asyst. W ekipie gospodarzy na wyróżnienie zasługuje występ Dwighta Howarda (19 punktów i 17 zbiórek). Ze zwycięstwa mogli sią także cieszyć obrońcy mistrzowskiego tytułu San Antonio Spurs, którzy pokonali na wyjeździe New Jersey Nets 83:73. Najwięcej punktów dla Spurs zdobył Manu Ginobili (22). W drużynie pokonanych najlepszym strzelcem był Vince Carter (21). Dobrą formę na parkietach ligi NBA potwierdza Gilbert Arenas. Koszykarz Washington Wizards zdobył 32 punkty, przyczyniając się do zwycięstwa swojego zespołu nad Cleveland Cavaliers 101:89. W ostatnich dniach Arenas nie krył rozżalenia z faktu, iż nie znalazł się wśród zawodników powołanych na mecz gwiazd NBA. Kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania w Waszyngtonie komisarz ligi David Stern ogłosił, iż gracz Wizards wystąpi jednak w All Star Game, zastępując kontuzjowanego Jermaine'a O'Neala. Oznacza to, że Arenas po raz drugi z rzędu zagra w dorocznym meczu gwiazd ligi, który odbędzie się 19 lutego w Houston. Koszykarz Wizards gra w NBA od pięciu sezonów. W piątek wieczorem Arenas zdobył 32 punkty, miał osiem zbiórek, dziesięć asyst, pięć przechwytów i trzy bloki. Zdeklasował w ten sposób innego uczestnika All Star Game, powołanego głosami kibiców - LeBrona Jamesa. James był najskuteczniejszym zawodnikiem Cavaliers, ale jego dorobek to 18 punktów, osiem zbiórek i dziewięć asyst. Podczas kiedy inni zawodnicy z Cleveland spisywali się słabiej, Arenas miał poważne wsparcie ze strony Antawna Jamisonam, który z 28 punktów - dziewięć z rzędu odnotował w czwartej kwarcie, pozwalając koszykarzom Wizards uzyskać bezpieczną przewagę nad rywalami. W zespole gospodarzy wyróżnili się także: Caron Butler - 18 punktów i dziesięć zbiórek oraz Brendan Haywood - 14 pkt i dziesięć zbiórek. W Bostonie miejscowi Celtics pokonali 115:83 Portland Trail Blazers. To druga wygrana "Celtów" w ośmiu ostatnich meczach, natomiast zespół z Portland odnotował szóstą porażkę z rzędu i jest to ich najdłuższa seria przegranych spotkań w tym sezonie. Gwiazdą meczu był Paul Pierce, który 20 z 35 zdobytych punktów uzyskał w trzeciej kwarcie. W zespole Celtics wspierali go Wally Szczerbiak - 21 pkt i Raef LaFrentz - 18 pkt. Natomiast najlepszym zawodnikiem w ekipie Trail Blazers był Zach Randolph - 14 pkt. Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli koszykarze Indiana Pacers, pokonując u siebie 107:85 Golden State Warriors. A najskuteczniejszym graczem był Stephen Jackson z Pacers, zdobywca 30 punktów. Zobacz WYNIKI I NAJLEPSZYCH STRZELCÓW w meczach z 10 lutego Tabele NBA