Koszykarz padł na parkiet po zderzeniu ze środkowym "Królów" Mikki Moorem. Przez 13 minut był nieprzytomny. To już czwarte wstrząśnienie mózgu Wallace'a odkąd przed nieco ponad trzema laty trafił do Charlotte. Wszystko przez styl gry zawodnika, który nie stroni od przebojowych wejść pod kosz i efektownych, często wręcz akrobatycznych zagrań. W obecnych rozgrywkach wystąpił w 49 spotkaniach średnio notując po 20,6 punktu i 6,2 zbiórki na mecz.