Losy spotkania w AmericanAirlines Arena rozstrzygnęły się w pierwszej połowie, którą gospodarze wygrali różnicą 15 punktów (51:36). W ekipie Heat wyróżnił się Dwyane Wade, zdobywca 38 punktów (ponadto pięć asyst, trzy przechwyty i dwa bloki). Znacznie słabiej spisywał się w spotkaniach przeciwko Celtics w sezonie zasadniczym (bilans gier 1-3). Wówczas uzyskiwał średnio 12,8 pkt, a skuteczność miał na niskim poziomie 28 proc. Tym razem trafił 14 z 21 rzutów z gry oraz wykorzystał osiem z dziewięciu wolnych. Oprócz Wade'a, w zespole trenera Erika Spoelstry wyróżnili się rezerwowy James Jones 25 pkt i LeBron James 22 pkt, zaś Chris Bosh miał 12 zbiórek. Wśród gości najskuteczniejszy był Ray Allen - 25 pkt, w tym pięć "trójek". Nie zwalniają tempa koszykarze Memphis Grizzlies, którzy po wyeliminowaniu najlepszego klubu Konferencji Zachodniej w sezonie zasadniczym - San Antonio Spurs, drugą rundę rozpoczęli od wyjazdowej wygranej z Oklahoma City Thunder 114:101. Zach Randolph - zdobył dla Grizzlies 34 punkty i miał dziesięć zbiórek. Był bezbłędny w rzutach wolnych (9/9) i za trzy punkty (1/1). Duży udział w zwycięstwie miał również Marc Gasol. Środkowy Memphis zapisał na koncie 20 punktów i 13 zbiórek. Gospodarzom nie pomógł kolejny dobry występ Kevina Duranta. Lider Thunder zakończył mecz z dorobkiem 33 punktów i 11 zbiórek. W poniedziałek do rywalizacji w serii best of seven (do czterech zwycięstw) przystąpią pozostałe zespoły: na Wschodzie - Chicago Bulls i Atlanta Hawks, a na Zachodzie - Los Angeles Lakers i Dallas Mavericks.