Klub z Teksasu już latem starał się o środkowego reprezentacji Polski. Przedstawiciel "Rakiet" spotkał się nawet z Gortatem i wręczył mu koszulkę zespołu, ale ostatecznie Marcin - mimo, że był bliski przenosin także do Dallas Mavericks - pozostał na Florydzie. Wszystko dlatego, że Orlando, czyli dotychczasowy pracodawca Polaka, wyrównało ofertę Mavericks wynoszącą ok. 5,5 mln dolarów za sezon gry. W Houston nie rezygnują jednak z pozyskania Gortata, ponieważ poważna kontuzja wykluczyła z gry na całe rozgrywki Yao Minga. Jedna z największych gwiazd NBA do gry wróci dopiero za rok, dlatego "Rakiety" poszukują środkowego. Według informacji "Przeglądu Sportowego" lukę po chińskim kolosie może wypełnić Gortat, którego z kolei w Orlando zastąpiłby Serb Nenad Krstić z Oklahoma City Thunder. Zgodnie z przepisami obowiązującymi w NBA Magic będą mogli wymienić Gortata najwcześniej 15 grudnia.