O warunkach "Sir Charlesa" poinformował naczelnik więzienia, w którym Barkley odbędzie swój wyrok. - Będzie miał własną celę, ale na tyle blisko z innymi więźniami, że będzie mógł z nimi rozmawiać. Nie jest traktowany wyjątkowo, ale to dla jego własnego bezpieczeństwa. Posiłki będą mu dostarczane przez strażników - powiedział naczelnik Maricopa County, Joe Arpaio. Wyrok Barkley'a był przewidziany na 10 dni, jednak został on skrócony do 3. Dodatkowo były zawodnik NBA musi zapłacić grzywnę w wysokości 2 tys dolarów. Sam Barkley już jakiś czas temu przyznał, że z wyrokiem sądu zgadza się i za swoje czyny musi ponieść odpowiedzialność.