Podopieczni Jeffa Van Gundy`ego, w decydującym piątym starciu ćwierćfinału Konferencji Wschodniej, polegli w swej Madison Square Garden w boju z ekipą Vince`a Cartera Toronto Raptors 89:93 i po raz pierwszy od 1991 roku zabraknie ich w drugiej rundzie play off! Gospodarze w trzeciej odsłonie tracili już do zespołu Lenny Wilkensa 13 punktów. Tymczasem, po slam-dunku Sprewell na niespełna 4 minuty przed końcową syreną pokaźny deficyt Knicks stopniał do raptem jednego oczka! Po chwili z półdystansu trafiali, eksnowojorczyk Chris Childs i AntonioDavis i przewaga graczy z Kanady wzrosła do 5 punktów (85:80). Kluczowa akcja dla końcowego rezultatu rozegrała się półtorej minuty później. "Air Canada" spudłował z kilku metrów, ale ambitnie poszedł na deskę po rzucie, wyskoczył zza pleców Sprewell, zebrał piłkę i łatwym layupem zdobył dwa punkty. Sfrustrowani 5-punktową stratą gospodarze (tablica świetlna pokazywał wynik 87:83 dla gości na 84 sekundy przed ostatnią syreną) w końcowych 90 sekundach postarali się jeszcze o 2,. z 17 w całym meczu, straty, a Alvin Williams dorzucił dwa osobiste i było po meczu - Wzbiliśmy się dziś na szczyty swych możliwości, zarówno jako zespół, jak i każdy z nas indywidualnie - radował się Carter z historycznego, bo pierwszego w dziejach klubu, przebrnięcia Raptors przez pierwszą rundę play off. <A href="http://nba.interia.pl/playoff/2001p">Zobacz rywalizację w play off 2001</a>