Do tragedii doszło 29 stycznia - w mieszkaniu w Chicago zastrzelono byłą partnerkę Curry'ego oraz 9-miesięczną Ave, córeczkę zawodnika. W domu w Chicago podczas tragicznego zdarzenia był także trzyletni syn koszykarza - Noah, który jako jedyny nie ucierpiał fizycznie. Rzecznik policji w Chicago Laura Kubiak potwierdziła aresztowanie podejrzanego, ale odmówiła podania szczegółów akcji. Sam zawodnik, poprzez rzecznika prasowego New York Knicks, także odmówił komentarza.