Cichym bohaterem Mavericks był jednak Jose Calderon. Hiszpan celnym rzutem za trzy punkty doprowadził do remisu na 26,8 s przed końcem czwartej kwarty, a w dogrywce ponownie trafił zza łuku, powiększając prowadzenie swojej drużyny do pięciu punktów. W całym meczu Calderon uzyskał 22 pkt. Wśród gości najlepszy był Kevin Durant. Na swoim koncie zapisał 43 pkt. Thunder z bilansem 52 zwycięstw i 19 porażek zajmują drugie miejsce w Konferencji Zachodniej. Mavericks (43-29) natomiast okupują ósmą pozycję, ostatnią premiowaną awansem do fazy play off. Tuż za nimi są Phoenix Suns (42-29). Niespodziewanej porażki doznali koszykarze Portland Trail Blazers (45-27). Na wyjeździe ulegli 85:95 Orlando Magic (20-52). Goście musieli sobie radzić bez kontuzjowanego LaMarcusa Aldridge'a, a słabiej zagrał Damian Lillard, który trafił tylko pięć z 17 rzutów z gry. Magic tym samym przerwali serię dziewięciu kolejnych porażek, a najlepszy w ich zespole był rezerwowy Tobias Harris - 25 pkt i 11 zbiórek. Los Angeles Lakers ustanowili klubowy rekord punktów zdobytych w jednej kwarcie. W trzeciej części meczu z New York Knicks uzyskali ich aż 51. Nowojorska drużyna natomiast nigdy wcześniej nie pozwoliła rywalom na taką skuteczność w ciągu 12 minut. Ostatecznie "Jeziorowcy" wygrali we własnej hali 127:96. Xavier Henry zdobył dla nich 22 pkt. Dla pokonanych 29 uzyskał Carmelo Anthony. Spotkanie z trybun oglądał Phil Jackson. Jako trener pięć razy zdobył z Lakers mistrzostwo, a w ubiegłym tygodniu został prezydentem Knicks. W ostatnim wtorkowym meczu Cleveland Cavaliers pokonali u siebie Toronto Raptors 102:100.