Do Bostonu przyjdą: Gerald Wallace, Kris Humphries, Reggie Evansa, Tornike Shenghelia oraz Keith Bogans. Oficjalnie wymiana nastąpi 10 lipca. Celtics tym samym rozpoczęli wielką przebudowę drużyny. Pierce, Garnett i Terry mają łącznie 107 lat. Pierwszy z wymienionych trafił do Bostonu w 1998 roku, kiedy został wybrany z 10. numerem w drafcie. Garnetta (oraz Raya Allena) pozyskano w 2007 roku i już w 2008 zespół wywalczył mistrzostwo. W ubiegłym roku do Miami Heat odszedł Allen. Teraz demontaż zwycięskiej ekipy praktycznie się dopełnił. W czerwcu, po dziewięciu latach pracy w Bostonie, do Los Angeles Clippers przeniósł się trener Doc Rivers. Pozostał Rajon Rondo. 27-letni rozgrywający leczy jednak ciężką kontuzję. W minionym sezonie Celtics zajęli siódme miejsce w Konferencji Wschodniej, a w pierwszej rundzie fazy play off ulegli New York Knicks 2-4. Rozgrywki 2012/13 były rozczarowujące także dla Nets także. Klub przeniósł się z New Jersey do Brooklynu, ale Deron Williams, Joe Johnson i Brook Lopez nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Sezon zasadniczy Nets ukończyli na czwartej lokacie, ale również odpadli już w pierwszej rundzie play off (z Chicago Bulls 3-4). Nowym trenerem Nets został Jason Kidd. Choć słynny rozgrywający w roli szkoleniowca będzie debiutował, to na taryfę ulgową nie ma co liczyć. Williams, Johnson, Lopez, Pierce i Garnett zarobią w kolejnym sezonie ponad 82 mln dolarów. Oznacza to, że właściciel drużyny Michaił Prochorow będzie musiał zapłacić podatek od luksusu. Pieniądze dla rosyjskiego miliardera nie są jednak problem, a kupując klub w 2009 roku obiecał, że w ciągu pięciu lat zagra on w wielkim finale. Pierce i Garnett, mimo swojego wieku, z pewnością czynią go silniejszym. Po informacji o wymianie bukmacherzy zrewidowali szanse Nets na mistrzostwo z 50-1 na 25-1.