- To nie jest dla mnie szok. To po prostu rzeczywistość, że ten sezon jest ostatnim tego wielkiego gracza - stwierdził coach Pacers. Dla Millera, który w sierpniu bieżącego roku skończy 40 lat, obecny sezon jest 18. w karierze. Wszystkie spędził w barwach drużyny z Indianapolis. Obrońca jest liderem klasyfikacji strzelców, najlepszym asystentem, przechwytującym i prowadzi w jeszcze kilku kategoriach w zespole Pacers. Jest również 14. strzelcem ligi i rekordzistą w celnych rzutach trzypunktowych (2371) oraz oddanych próbach (5987). Został wybrany do Hall of Fame NBA. Jest też jednym z tych koszykarzy, którym mimo wspaniałej gry, nigdy nie udało się zdobyć mistrzowskiego pierścienia.