Ekipa z miasta Boeinga przerwała tym samym serię trzech porażek z rzędu. Sonics ulegli w sześciu z ostatnich siedmiu grach, ale Barry jednym zagranie wymazał złe wspomnienia. Richard Jefferson mógł "wygrać mecz" dla drużyny z New Jersey, ale chybił dwa wolne chwilę po tym, gdy Desmond Mason zmniejszył deficyt gości do dwóch "oczek" (93:95) na 10 sekund przed końcem. Po tych niecelnych wolnych piłkę zebrał Vladimir Radmanovic. Podał on do Masona, który znalazł niepilnowanego Barry'ego na prawym skrzydle. Nets mieli jeszcze jedną szansę na zwycięstwo, ale rzut Jasona Kidda (27 pkt, 8 zb. 8 as.) tuż przed syreną został zablokowany przez Masona. Coach gości Byron Scott był zły, że we tej sytuacji sędziowie nie zauważyli faulu Nets schodzili z parkietu sfrustrowani. Gary Payton zdobył 28 punktów i zaliczył 10 zbiórek dla Sonics. Barry i Rashard Lewis uzyskali po 14 "oczek", a Mason dodał 12. W Los Angeles Kevin Garnett zdobył 23 punkty oraz zapisał na swoje konto 15 zbiórek oraz sześć asyst, a Anthony Peeler rzucił 17 "oczek" (rekord sezonu) i obaj znacznie przyczynili się do wygranej Minnesota Timberwolves nad Lakers 110:107. Dzięki wygranej Wolves przerwali serię 16 porażek z rzędu w LA, która rozpoczęła się w 1993 roku. Kobe Bryant miał szansę na wyrównanie, kiedy na 7,2 sekundy przed końcem został sfaulowany przy rzucie za trzy. Obrońca gospodarzy nie trafił jednego ostatniego z wolnych. Piłkę zebrał Joe Smith, który został sfaulowany. Wprawdzie i on nie trafił jednego z wolnych, ale największym refleksem w walce na tablicy popisał się Kendall Gill i to on po chwili ustalił jednym celnym wolnym wynik meczu. Gerald Wallace zaliczył najlepsze osiągniecie w swojej karierze (21 pkt i 8 zbiórek) a jego Sacramento Kings przedłużyli zwycięską serię z Houston Rockets do dziewięciu gier, pokonując u siebie rywala z Teksasu 103:84. Bobby Jackson uzyskał 20, a Chris Webber dodał 19 punktów dla Kings, którzy w tym sezonie nie przegrali jeszcze w Arco Arena (9-0). W Memphis Alvin Williams zdobył 20 punktów, w tym 4 w ostatnich 40 sekundach, prowadząc Toronto Raptors do zwycięstwa 92:87 nad Grizzlies. Kosz Williamsa na 38,3 s przed końcem dał gościom prowadzenie 88:87. Na 15 sekund przed syreną ten sam gracz dodał punkty z wolnych. Wynik meczu ustalił Vince Carter (27 pkt). Jedyny Polak w NBA Cezary Trybański cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. <A href="http://nba.interia.pl/wyn/2003w?data=1.12">Zobacz wyniki meczów i zdobywców punktów z 1 grudnia</a> oraz <A href="http://nba.interia.pl/galerie?galId=3861">galerię zdjęć z NBA</a>