W poniedziałkowym meczu gospodarze dali popis gry zespołowej. Aż siedmiu zawodników Nuggets zdobyło w tym spotkaniu 10 lub więcej punktów. Na wyróżnienie zasługuje postawa rezerwowego J.R. Smitha. 24-letni gracz był obok Chaunceya Billupsa najlepszym strzelcem zespołu w tym spotkaniu. Obaj rzucili po 24 punkty. Gospodarze bardzo dobrze spisywali się pod tablicami. Koszykarze z Denver zanotowali 58 zbiórek, a "Jeziorowcy" 40. W ekipie z "Miasta Aniołów" prym wiódł Kobe Bryant. Lider "Jeziorowców" zdobył 34 punkty, a ponadto miał 7 zbiórek i 5 asyst. Bryant mógł liczyć jedynie na wsparcie Pau Gasola. Hiszpan zakończył spotkanie z dorobkiem 21 punktów. Po trzech kwartach Nuggets prowadzili 77:66 i kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. W czwartej kwarcie oba zespoły postawiły na ofensywę. W ciągu ostatnich 12 minut gospodarze rzucili 43 pkt, a goście o osiem mniej. Piąte spotkanie tych zespołów odbędzie się w środę w Los Angeles. Finał Konferencji Zachodniej Denver Nuggets - Los Angeles Lakers 120:101 Stan rywalizacji do czterech zwycięstw 2-2.