Pacers szczycą się najlepszą obroną w lidze, ale Suns najwyraźniej znaleźli na nią sposób. 22 stycznia koszykarze z Indianapolis przegrali w Arizonie 100:124. Oznacza to, że w meczach ze "Słońcami" tracili przeciętnie 113 punktów. W pozostałych spotkaniach w tym sezonie pozwalali rywalom zdobyć średnio 89 pkt. W czwartek do triumfu drużynę trenera Jeffa Hornacka poprowadził Goran Dragić - 28 pkt i siedem asyst. Słoweńca mocno wspierali rezerwowi, którzy łącznie zdobyli 40 punktów. Tymczasem zawodnicy z ławki Pacers trafili tylko trzy z 15 rzutów z gry i uzyskali zaledwie siedem punktów. "Jestem dumny z moich zawodników, bo to był czwarty mecz w ostatnich pięciu dniach i wszystkie wygraliśmy. W dodatku udało nam się pokonać czołową drużynę na jej parkiecie" - powiedział Hornacek. W pokonanym zespole wyróżnił się Lance Stephenson, który uzyskał czwarte w karierze triple-double - 14 pkt oraz po 10 zbiórek i asyst. "Triple-double oczywiście cieszy, ale więcej radości sprawiają zwycięstwa" - przyznał rozgrywający Pacers. Suns z bilansem 28-18 zajmują szóste miejsce w Konferencji Zachodniej. Koszykarze Golden State Warriors wygrali u siebie z Los Angeles Clippers 111:92. Skutecznością imponował rozgrywający "Wojowników" Stephen Curry. Trafił osiem z 10 rzutów z gry i uzyskał 22 pkt. Tyle samo dołożył David Lee, który miał też 11 zbiórek. 14 pkt i 17 zbiórek zapisał na swoim koncie australijski środkowy gospodarzy Andrew Bogut. Wśród pokonanych wyróżnił się Blake Griffin - 27 pkt. W trzecim czwartkowym meczu New York Knicks gładko pokonali we własnej hali Cleveland Cavaliers 117:86. Po 29 pkt dla zwycięzców zdobyli Carmelo Anthony i Tim Hardaway Jr. Wyniki czwartkowych meczów ligi NBA: Indiana Pacers - Phoenix Suns 94:102 New York Knicks - Cleveland Cavaliers 117:86 Golden State Warriors - Los Angeles Clippers 111:92