Pierwsze finałowe spotkanie na Wschodzie odbyło się w Fiserv Forum w Milwaukee, ale dla gwiazdy wieczoru konieczność rozegrania spotkania na wrogim terenie nie stanowiła problemu. "Już w czasie, gdy byłem nastolatkiem, uwielbiałem grać na wyjeździe, być nie tylko przeciw drużynie, ale i przeciw publiczności. To naprawdę spaja zespół, gdy jest się samotną grupą w budynku" - powiedział Trae Young, cytowany przez ESPN. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - <a href="https://sport.interia.pl/strefaeuro12?utm_source=program&utm_medium=program&utm_campaign=program">Oglądaj!</a> Trae Young powiódł "Jastrzębie" do triumfu Rozgrywający Hawks zagrał wyśmienity mecz. Zdobył 48 punktów, a do tej statystyki dołączył jeszcze 11 asyst i siedem zbiórek. Na parkiecie spędził nieco ponad 41 minut. Jego postawa pozwoliła jednak ekipie z Atlanty wyprzedzić Bucks tylko o trzy punkty. Koszykarze z Wisconsin nie dali się bowiem stłamsić na parkiecie, a szczególną rolę odegrał tu nieodzowny lider "Kozłów", Giannis Antetokounmpo (34 pkt) i Jrue Holiday (zanotował o jedno "oczko" mniej od Greka)."Będziemy musieli popracować nad nim. Musimy sprawić, by gra była dla niego tak trudna, jak to tylko możliwe, by często znajdował się w sytuacji walki jeden na jeden" - powiedział Antetokounmpo, także cytowany przez ESPN. Przyznał jednocześnie, że jego adwersarz jest świetnym zawodnikiem.Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - <a href="https://sport.interia.pl/relacje-euro-2020?utm_source=tekst&utm_medium=tekst&utm_campaign=tekst">Słuchaj na żywo!</a> NBA. Trwa walka w finałach obu konferencji Tym samym w serii finałowej Konferencji Wschodniej 1-0 prowadzą na razie zawodnicy z Georgii. Na Zachodzie 2-0 prowadzą z kolei Suns, którzy w obu dotychczasowych spotkaniach okazali się lepsi od Los Angeles Clippers.Kolejne spotkanie Hawks i Bucks rozpocznie się w sobotę o godz. 02.30 czasu polskiego, koszykarze ponownie zagrają w Milwaukee. Być może Young znów zostanie zmotywowany przez "wrogą" atmosferę obiektu. PaCze