W 1984 roku w NBA były 23 zespoły, z których ponad połowa przynosiła straty. Obecnie jest ich 30 i przynoszą dochody. Koszykówka, która nie cieszyła się wielką popularnością nawet w USA, podbiła inne kontynenty, szczególnie Azję i Europę. Zadecydowała o tym strategia Sterna: rozgrywany od 1987 do 1999 roku turniej McDonald's w Europie, przedsezonowe mecze z udziałem ekip NBA na całym świecie od ponad dekady, a przede wszystkim udział zawodowców w letnich igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata. NBA za jego kadencji osiągnęła sukces sportowy i marketingowy, a najlepsi jej zawodnicy stali się megagwiazdami i najlepiej zarabiającymi zawodnikami na świecie. Na początku lat 80. mecze fazy play off były odtwarzane z taśmy, na trybunach było pusto, a wielu koszykarzy było uzależnionych od kokainy. Dziś spotkania są bezpośrednio transmitowane do 215 krajów, a strona internetowa NBA bije rekordy oglądalności. - Czuję się świetnie i uwielbiam tę pracę, ale pora zająć się innymi rzeczami - podkreślił Stern, który jest czwartym w historii ligi na tym stanowisku i najdłużej urzędującym. Stern miał szczęście i do decyzji, i do ludzi oraz nosa do wprowadzania nowości. Gdy rozpoczynał pracę do ligi trafili Michael Jordan, Hakeem Olajuwon, Charles Barkley i John Stockton. W finałach 1984 roku pasjonującą walkę stoczyły zespoły Los Angeles Lakers Magica Johnsona i Boston Celtics Larry'ego Birda (Celtowie wygrali 4:3). Rywalizacja tych drużyn elektryzowała fanów do końca lat osiemdziesiątych. NBA jest obecnie trzecią najbardziej dochodową zawodową ligą w Ameryce Północnej (w sezonie 2012/2013 zyski 5 mld dolarów), po lidze futbolu amerykańskiego NFL (9 mld) oraz baseballu MLB (7,5 mld). Generowanie dochodów zaczęło się w 1997 roku, gdy władze NBA podpisały nowy, czteroletni kontrakt z siecią telewizyjną NBC i telewizją kablową Turner Sports. Opiewał na sumę ponad 2,6 mld dolarów, co oznaczało podwojenie stawki w stosunku do poprzedniej. Wartość nowego kontraktu telewizyjnego, który liga ma podpisać w 2016 r., powinna przekroczyć miliard dolarów rocznie. To także zasługa Sterna. Triumfalny marsz komisarza przerwał na chwilę najdłuższy w historii ligi lokaut - trwał 204 dni - od lipca 1998 do 20 stycznia 1999 roku. Sezon rozpoczął się 7 lutego, a każda z ekip zamiast 82 meczów sezonu regularnego rozegrała 50. We wrześniu 1999 roku Stern ogłosił, że od listopada rozpocznie działalność pierwsza telewizja poświęcona w całości koszykarskiej lidze - NBA.com TV. Dwa lata później kolejnym milowym krokiem na rynku marketingu była transmisja internetowa meczu Dallas Mavericks i Sacramento Kings (4.10.2001). - Jesteśmy dumni, że jako pierwsza amerykańska liga zawodowa przeprowadzimy transmisję w sieci - mówił wówczas komisarz. W kwietniu 2003 roku wprowadzono zmianę w przepisach mającą uatrakcyjnić rywalizację już od pierwszej rundy play off wprowadzono formułę best-of-seven, czyli do czterech zwycięstw. Wcześniej w tej fazie obowiązywała zasada best-of-five, czyli do trzech zwycięstw, a dopiero w następnych rundach drużyny rywalizowały do czwartej wygranej. W październiku 2004 roku liga poinformował o zainwestowaniu kilku milionów dolarów na promocję w Chinach. Był to znakomity ruch, który do dziś przynosi ogromne zyski. Koszykarze NBA, a szczególnie Kobe Bryant traktowani są w Chinach jako megagwiazdy. W promocji w Azji pomógł Sternowi znowu szczęśliwy traf. W drafcie w lipcu 2001 roku z numerem 1 został wybrany przez Houston Rockets gigantyczny (229 cm) Yao Ming. W pierwszych trzech sezonach opuścił jedynie dwa spotkania i uzyskał status gwiazdy, a karierę zakończył w lipcu 2011 roku z powodu problemów zdrowotnych. W 2007 roku po raz trzeci z rzędu został pobity rekord frekwencji sezonu zasadniczego w NBA. Mecze w halach obejrzało 21 milionów 800 tysięcy kibiców, czyli o 200 tysięcy więcej niż w 2006 roku. Stern wykazywał się też konsekwencją w karaniu niesportowych zachowań zawodników, trenerów, właścicieli klubów i sędziów. Latrell Sprewell jako gracz Golden State Warriors w 1997 roku został zawieszony na rok (ostatecznie karę zredukowano mu do 68 meczów) za naruszenie nietykalności osobistej - duszenie, swojego klubowego szkoleniowca P.J. Carlesimo, podczas jednego z treningów. Właściciel Dallas Mavericks Mark Cuban zapłacił w trakcie 14 lat blisko 2 mln dol. kary za krytykę sędziów, Sterna i łamanie przepisów ligi. Ostro wypowiadał się w sprawie sędziego koszykarskiego Tima Donaghy'ego, który przyznał się do ustawiania wyników spotkań ligi NBA. - To najgorsza rzecz, jaka się mogła zdarzyć w lidze zawodowego sportu. Najgorsza sytuacja, jakiej doświadczyłem zarówno jako fan koszykówki, prawnik w NBA i jej komisarz - mówił wówczas. Wpadek był znacznie mniej niż sukcesów. Najgłośniejsze to wycofanie się w styczniu 2007 roku, po kilku miesiącach promocji, z wprowadzenia piłki z tworzywa sztucznego, w miejsce skórzanego modelu oraz ingerencja w transfer w 2011 roku. NBA zarządzająca wówczas zadłużonym klubem New Orleans Hornets zastopowała przejście rozgrywającego Chrisa Paula do Los Angeles Lakers. Sterna na stanowisku komisarza zastąpi jego dotychczasowy vice - Adam Silver.