Czy dojdzie do wpadki największego faworyta tegorocznych rozgrywek dopiero się przekonamy, a na razie przyglądnijmy się pięciu największym sensacjom w historii NBA playoffs? 1. 1987 rok. Seattle SuperSonics wyeliminowali Dallas Mavericks Seattle Supersonics, rozstawieni z numerem 7, przystępowali do playoffs z większym dorobkiem porażek niż zwycięstw (39-43) i w pojedynku z rozstawionymi z numerem 2 Mavericks (55-27) mieli być dla ekipy z Dallas tylko rozgrzewką w pierwszej rundzie. Że tak nie będzie Mavericks przekonali się już w pierwszym meczu, kiedy Seattle zdobyło aż 151 punktów! Później było jeszcze gorzej - trzy przegrane mecze, w których w Seattle brylowali przede wszystkim Xavier McDaniel oraz Tom Chambers i Mavericks pożegnali się z playoffs. W finale Konferencji Zachodniej Seattle przegrali z późniejszym mistrzem - LA Lakers. 2. 1994 rok. Denver Nuggets wyeliminowali Seattle Supersonics Seattle jest na pierwszych dwóch miejscach w naszej nieoficjalnej klasyfikacji największych niespodzianek - tym razem jest to wyróżnienie negatywne. Supersonics (nr 1), z będącymi u szczytu formy Gary Paytonem i Shawnem Kempem przystępowali do rozgrywek jako pewniak na finały NBA, a Denver (nr 8) dostało się do playoffs przysłowiowym rzutem na taśmę. Po serii dramatycznych meczów, z których decydujący zakończył się dogrywką i zwycięstwem Nuggets, Supersonics przegrało z Dikembe Mutombo, który ustanowił wtedy rekord NBA playoffs - 31 zablokowanych rzutów! Był to przy okazji pierwszy przypadek, w którym drużyna z najniższym numerem rozstawienia wygrała z "jedynką". 3. 1981 rok: Houston Rockets pokonali Los Angeles Lakers Kiedy rozpoczynały się mecze pierwszej rundy nikt nie dawał Rockets szans na choćby nawiązanie równorzędnej walki z obrońcami tytułu mistrzowskiego. Moses Malone, Calvin Murphy oraz Rudy Tomjanovich wznieśli się jednak na wyżyny swoich umiejętności, dając sobie radę z Kareemem-Abdulem Jabbarem i Magicem Johnsonem, wygrywając decydujący, piąty mecz 89:86. Rockets byli także niespodzianką dalszej części rozgrywek, przegrywając dopiero w finale z Larry Birdem i Boston Celtics. 4. 1999 rok: NY Knicks pokonali Miami Heat Jedna z najdziwniejszych serii w historii playoffs. Nie tylko dopiero po raz drugi w historii numer 8 wygrał z numerem 1, ale Knicks przegrali komplet meczów w Madison Square Garden, by wygrać wszystkie na parkiecie w Miami! Kibice Knicks na pewno nie zapomną o rzucie Alana Houstona na 0,8 sekundy przed końcem decydującego meczu: w pełnym biegu, z niewygodnej pozycji, piłka dwukrotnie odbija się od obręczy i wreszcie wpada do kosza, dając Knicks zwycięstwo 78:77. 5. 2003 rok: Detroit Pistons pokonali Los Angeles Lakers Weterani Gary Payton oraz Karl Malone zgodzili się grać za grosze i przeprowadzić do Los Angeles, żeby tylko zdobyć wreszcie upragnione mistrzostwo NBA. Finał o którym mówiono, że byłby olbrzymią niespodzianka, gdyby Detroit wygrali - jeden mecz, miał być kolejnym popisem pary Kobe Bryant/Shaquille O'Neal, ale już po dwóch pierwszych meczach, w których zespoły podzieliły się zwycięstwami, wiadomo było, że Pistons są znacznie lepszym zespołem niż się spodziewano. Prowadzeni przez Chauncey'a Billupsa, wybranego MVP finałów, Pistons z łatwością (przeciętnie różnicą 14 punktów) wygrali trzy kolejne spotkania, zdobywając tytuł mistrzów ligi. Przemysław Garczarczyk, USA