Podobnie jak dwa dni wcześniej w spotkaniu z Cleveland Cavaliers, zespół z Miami odrabiał straty w drugiej połowie meczu. James zdobył 29 punktów oraz zaliczył po osiem zbiórek i asyst. Tym samym zespół Pistons poniósł 10. porażkę z rzędu. - Oni mają wspaniały zespół. Według mnie daliśmy z siebie wszystko. Nie pokonali nas tak łatwo. Trzeba pamiętać, że przed spotkaniem z nami wygrali z 24. innymi zespołami. Zapewne dużo ludzi spodziewało się, że przegramy różnicą 40-50 punktów, ale tak się nie stało - powiedział trener Pistons Jose Calderon. Z kolei Phoenix Suns, bez kontuzjowanego Marcina Gortata, uległo we własnej hali Minnesota Timberwolves 86:117 i poniosło 47. porażkę w sezonie. W zespole gości najwięcej punktów zdobył Rosjanin Andriej Kirilenko (20 pkt). 18 oczek dołożył rezerwowy Dante Cunningham. W innym piątkowym spotkaniu San Antonio Spurs pokonało Utah Jazz po dogrywce 104:97. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Tony Parker, który wrócił na parkiet po ośmiu meczach absencji z powodu kontuzji kostki. Reprezentant Francji zdobył 22 punkty. Dla trenera zespołu z San Antonio Gregga Popovicha było to 900. zwycięstwo w roli szkoleniowca w lidze NBA. W innych piątkowych meczach Los Angeles Lakers przegrali u siebie z Washington Wizards 100:103, a Orlando Magic uległo Oklahoma City Thunder 89:97 Piątkowe wyniki: New York Knicks - Toronto Raptors 99:94 Orlando Magic - Oklahoma City Thunder 89:97 Indiana Pacers - Milwaukee Bucks 102:78 Atlanta Hawks - Portland Trail Blazers 93:104 Miami Heat - Detroit Pistons 103:89 New Orleans - Memphis Grizzlies 90:83 Houston Rockets - Cleveland Cavaliers 116:78 Dallas Mavericks - Boston Celtics 104:94 San Antonio Spurs - Utah Jazz 104:97 (po dogrywce) Phoenix Suns - Minnesota Timberwolves 86:117 Los Angeles Lakers - Washington Wizards 100:103