"Czarodzieje" wygrali czwarte z rzędu spotkanie z "Szóstkami" przed własną publicznością i siódme z ośmiu ostatnich z tym rywalem. Gortat, jak zwykle przeciwko Philadelphii, rozegrał bardzo dobry mecz. Przebywał na parkiecie 34 minuty, trafił 10 z 16 rzutów z gry i jeden z dwóch wolnych, miał dziewięć zbiórek w obronie i cztery w ataku, trzy asysty, blok, dwie straty i pięć fauli. Jego dorobek punktowy byłby jeszcze wyższy, ale trzy razy został zablokowany przez rywali pod samą obręczą. Pod tym względem i tak było to jedno z jego najlepszych spotkań w sezonie. Więcej punktów zdobył tylko w grudniu przeciwko Sacramento Kings (27) i Brooklyn Nets (25). Polak był w piątek drugim strzelcem Wizards i wraz z Johnem Wallem najlepiej zbierającym spotkania. Popisał się 160. double-double w historii swych występów w sezonie zasadniczym NBA (w play off ma za sobą dziewięć spotkań z dwucyfrowymi osiągnięciami w dwóch elementach gry). Przeciwko Sixers łodzianin miał najwyższy wskaźnik plus/minus w zespole - gdy przebywał na boisku, drużyna wygrała ten fragment różnicą 27 punktów. Najwięcej punktów dla gospodarzy - 22 - zdobył Bradley Beal, który po blisko dwumiesięcznej przerwie wrócił do pierwszej piątki. Jeszcze większe wrażenie zrobił jednak występ Walla, który uzyskał czwarte w karierze triple-double: 18 pkt, 13 zb. (rekord kariery) i 10 asyst. Jared Dudley dodał 13 pkt. Wśród pokonanych wyróżnili się Ish Smith - 22 i Isaiah Canaan - 18. Zespół z Waszyngtonu, na którego ławkę wrócił trener Randy Wittman, nieobecny podczas dwóch poprzednich spotkań w związku z wyjazdem do Indiany na pogrzeb brata, nie miał żadnych problemów z odniesieniem pewnego zwycięstwa nad najsłabszą ekipą ligi. Komfort gry zapewnił sobie w pierwszej kwarcie, rekordowej w sezonie pod względem zdobytych punktów, którą wygrał 38:18, trafiając aż 64 procent rzutów. Do przerwy "Czarodzieje" prowadzili 60:47, a w połowie trzeciej kwarty, po kolejnej udanej podkoszowej akcji Gortata, już nawet 76:51. Rywale zmniejszyli straty do 10 punktów (82:72) jeszcze przed ostatnią odsłoną, w której następnie zbliżyli się jeszcze o jeden (92:83). Gospodarze nie pozwolili im jednak na więcej. Koszykarze z Waszyngtonu z bilansem 22 zwycięstw i 26 porażek zajmują 10. miejsce w Konferencji Wschodniej. Już w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego spotkają się na wyjeździe z wyprzedzającymi ich bezpośrednio Charlotte Hornets (24-25). Wyniki i tabele:Dallas Navericks - San Antonio Spurs 90:116 Brooklyn Nets - Sacramento Kings 128:119 Cleveland Cavaliers - Boston Celtics 103:104 New York Knicks - Memphis Grizzlies 85:91. Zobacz skrót: Denver Nuggets - Chicago Bulls 115:110 Utah Jazz - Milwaukee Bucks 84:81 Atlanta Hawks - Indiana Pacers 102:96 Charlotte Hornets - Miami Heat 95:98 Orlando Magic - Los Angeles Clippers 93:107 Washington Wizards - Philadelphia 76ers 106:94 EASTERN CONFERENCE ATLANTIC DIVISION Z P Proc. 1. Toronto 34 16 .680 2. Boston 30 22 .577 3. NY Knicks 23 30 .434 4. Brooklyn 13 38 .255 5. Philadelphia 7 43 .140 CENTRAL DIVISION 1. Cleveland 35 14 .714 2. Chicago 27 22 .551 3. Detroit 27 24 .529 4. Indiana 26 24 .520 5. Milwaukee 20 32 .385 SOUTHEAST DIVISION 1. Atlanta 30 22 .577 2. Miami 29 22 .569 3. Charlotte 24 26 .480 4. Washington 22 26 .458 5. Orlando 21 28 .429 WESTERN CONFERENCE NORTHWEST DIVISION 1. Oklahoma City 38 13 .745 2. Utah 24 25 .490 3. Portland 24 27 .471 4. Denver 20 31 .392 5. Minnesota 15 36 .294 PACIFIC DIVISION 1. Golden State 45 4 .918 2. LA Clippers 33 17 .660 3. Sacramento 21 29 .420 4. Phoenix 14 37 .275 5. LA Lakers 11 41 .212 SOUTHWEST DIVISION 1. San Antonio 42 8 .840 2. Memphis 30 20 .600 3. Dallas 28 25 .528 4. Houston 27 25 .519 5. New Orleans 18 31 .367