Gazeta cytuje policyjne źródła, które informują, że tymi zawodnikami będą: Ron Artest, Stephen Jackson, Jermaine O'Neal, a być może także David Harrison. "Ktokolwiek był zamieszany w bójkę, nawet jeśli nosił koszulkę jednej z drużyn, zostanie oskarżony" - powiedział w "Detroit News" prokurator David Gorcyca. Do bójki pomiędzy koszykarzami z Indiany a fanami Detroit doszło pod koniec czwartej kwarty spotkania Pistons z Pacers. Wtedy jeden z kibiców rzucił w Artesta kubkiem, w odpowiedzi ten gracz ruszył w kierunku fanów z Detroit. Za nim na trybuny podążyli inni zawodnicy Pacers. Zamieszanie trwało kilka minut, a przerwanego pojedynku nie udało się już dokończyć. Porywczy koszykarze zostali już ukarani przez władze NBA. Artest został zawieszony do końca sezonu, łącznie z playoffs, Jackson musi pauzować 30 spotkań, a O'Neal 25. Harrison nie został ukarany przez NBA, ale policja z Auburn Hills (tam mieści się hala Pistons) twierdzi, że też brał czynny udział w zajściu.